Uwaga kierowcy! Policja masowo zabiera dowody rejestracyjne. Trwa akcja „Smog”

mandat kontrola taryfikator
Kontrola drogowa - zdjęcie ilustracyjne. / fot. PAP
REKLAMA

Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji podało w piątek wyniki listopadowej akcji „Smog”. Funkcjonariusze przeprowadzili prawie 20 tysięcy kontroli. Zatrzymali 474 dowody rejestracyjne. Bo najłatwiej przyczepić się do tych najsłabszych, szarych obywateli, których nie stać na nowsze pojazdy.

Akcję „Smog” funkcjonariusze z ruchu drogowego z całego kraju przeprowadzają co miesiąc. Działania te mają wyeliminować z ruchu pojazdy, które najbardziej zanieczyszczają powietrze. Policjanci wyposażeni są w dymomierze pozwalające określić jakość spalin. Ostatnia kontrola na polskich drogach odbyła się 14 listopada.

REKLAMA

„W trakcie środowych działań policjanci przeprowadzili 19,625 tys. kontroli pojazdów. W ich trakcie w 127 przypadkach ujawnili nieprawidłowości w zakresie emisji spalin” – powiedział podinspektor Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP. W tych przypadkach funkcjonariusze zobowiązani byli do zatrzymania dowodu rejestracyjnego pojazdu. Ale dokumentów w ramach akcji „Smog” zatrzymano w środę znacznie więcej, bo 474.

„W czasie akcji +Smog+ funkcjonariusze skupiają się nie tylko na spalinach, ale także na technicznych usterkach pojazdów, które wpływają na zanieczyszczanie środowiska” – wytłumaczył podinsp. Kobryś. Dowód rejestracyjny zatrzymywano m.in. w sytuacjach, gdy z samochodu wyciekały płyny eksploatacyjne czy był uszkodzony układ wydechowy.

Policja od stycznia do listopada skontrolowała ponad ćwierć miliona pojazdów. W związku z „nieprawidłowościami w zakresie emisji spalin” zatrzymano 1638 dowodów rejestracyjnych, a w związku z „innymi naruszeniami wymagań ochrony środowiska” -około 4,5 tysiąca.

Jak podaje BRD KGP, właściciel lub posiadacz pojazdu o złym stanie technicznym może zostać ukarany mandatem do 500 złotych, nawet jeżeli to nie on siedział za jego kierownicą w momencie kontroli. Takiej samej kary można spodziewać się za brak ważnych badań technicznych samochodu. Policja przypomina, że w sytuacji zatrzymania dowodu rejestracyjnego z powodu naruszenia norm ochrony środowiska kierowca nie może ponownie uruchomić silnika. Auto trzeba z miejsca kontroli odholować.

Funkcjonariusze informują, że zniesiony od 1 października obowiązek posiadania przy sobie dowodu rejestracyjnego nie powoduje braku konsekwencji dla kierowcy niesprawnego pojazdu. „Dowód rejestracyjny może zostać zatrzymany fizycznie, ale w przypadku jego braku funkcjonariusze wpisują zatrzymanie dokumentu do systemu informatycznego” – powiedział PAP Kobryś. W obu przypadkach kierowca otrzymuje pokwitowanie.

Kolejne kontrole w ramach akcji „Smog” zostaną przeprowadzone 4 grudnia.

A może zamiast czepiać się kierowców rząd obniżyłby akcyzę na paliwa i inne opłaty związane z transportem? Ludzie by mieli więcej pieniędzy i stać by ich było na lepsze pojazdy. A i koszty transportu by się obniżyły, a za niemi ceny wszystkiego w co jest wliczony.

Źródło: PAP

V Konferencja Wolnościowa
V Konferencja Wolnościowa
REKLAMA