
Ważnemu rumuńskiemu politykowi puściły nerwy. Po swoim przemówieniu, wicemarszałek rumuńskiego parlamentu Florin Iordache pokazał środkowy palec dla urzędników z Brukseli.
Wicemarszałek parlamentu Rumunii Florin Iordache został złapany, jak pokazuje „fakersa” obydwoma palcami, gdy schodził z miejsca przemówień. Była to odpowiedź na zwiększającą się presję Komisji Europejskiej w sprawie zarzutów o korupcję w Rumunii.
W najnowszym raporcie Unii Europejskiej skrytykowano Rumunię za wycofywanie się z demokracji. Wicemarszałek wykrzyknął, że rząd będzie kontynuował swoje reformy sądownictwa.
– Będziemy kontynuować nasze działania, mimo całego sprzeciwu ze strony Komisji Europejskiej. Chcemy być niezależni, chcemy podejmować decyzje zgodnie z naszą konstytucją, a nie z powodu nacisków z innych stron – powiedział Florin.
Źródła: express.co.uk/youtube.com
