Około 200 działaczy Nowoczesnej z regionu podkarpackiego złożyło rezygnacje z członkostwa w partii; doprowadziło to do likwidacji struktur Nowoczesnej na Podkarpaciu – poinformowała PAP szefowa partii w regionie Anna Skiba. Koalicja Obywatelska nie daje szans na rozwój Nowoczesnej – tłumaczy Skiba.
„W strukturach zostało 13 osób, natomiast odeszło prawie 200 osób” – powiedziała w piątek PAP Skiba. Koalicja Obywatelska nie daje szans na rozwój Nowoczesnej – tłumaczy decyzję działaczy partii. „Pokazały nam to wybory samorządowe. Nawet nie traktowano nas przedmiotowo. Nie traktowano nas w ogóle” – powiedziała PAP Skiba.
Szefowa podkarpackiej Nowoczesnej skierowała do władz krajowych partii list, w którym podkreśliła, że realizacja idei Koalicji Obywatelskiej w kampanii przed wyborami samorządowymi „nie miała nic wspólnego z partnerstwem dwóch ugrupowań”. „Na Podkarpaciu Koalicję w pełni zdominowała Platforma Obywatelska, spychając Nowoczesną do roli dodatku o marginalnym znaczeniu dla całego projektu” – zaznaczyła.
Skiba wyliczała, że program KO dla Podkarpacia przygotowała wyłącznie PO, a propozycje Nowoczesnej zostały pominięte. Dodał, że kandydaci z Nowoczesnej otrzymywali od PO propozycje zajęcia odległych miejsc na listach wyborczych, a nieliczne zmiany na ich korzyść, musiały być wywalczone dużym wysiłkiem i determinacją. „Tuż przed rejestracją list wyborczych Koalicji Obywatelskiej do Sejmiku Województwa Podkarpackiego, przedstawicielom Nowoczesnej odmówiono wglądu w treść tych list” – oświadczyła działaczka.
Także planowanie i koordynacja kampanii wyborczej na Podkarpaciu – zdaniem Skiby – zostały w pełni przejęte przez PO z pominięciem Nowoczesnej, a na spotkaniach i konferencjach, prezentujących wspólnych kandydatów KO, członkom Nowoczesnej odmawiano prawa do przemawiania – głos zabierali tylko kandydaci rekomendowani przez PO.
Według Skiby, członkowie Nowoczesnej byli systematycznie namawiani do przejścia do PO.
Podobny list do kierownictwa partii skierowały w piątek władze regionu podkarpackiego Nowoczesnej; poinformowały w nim o swoim odejściu z ugrupowania.
Członkowie zarządu regionu zarzucili też władzom krajowym Nowoczesnej, że „nie zrobiły nic” w kwestii miejsc na listach wyborczych podkarpackich działaczy. na staje się nic nie znaczącą przystawką PO” – podkreślono.
„Nie możemy przejść obojętnie obok faktu zatracania przez Nowoczesną swojej tożsamości. Nie godzimy się na utratę ludzi, którzy są solą naszej formacji. Nasza obecność w takiej formule partii politycznej nie mieści się w systemie wartości, z którym do niej wstępowaliśmy. Z ogromnym żalem opuszczamy szeregi Nowoczesnej, pozostawiamy tu kawał swojego życia, znajomych i przyjaciół. Mamy jednak nadzieję na dalszą współpracę z osobami, dla których idee i wartości zawsze są na pierwszym miejscu” – poinformowali działacze.(PAP)