Po raz pierwszy w historii dwóch liderów z reżimu Czerwonych Khmerów zostało skazanych za ludobójstwo w Kambodży. Do tej pory wielu obrońców polpotowskiego reżimu przekonywało, że ludobójstwo w tym kraju nie miało miejsca.
Zapadł pierwszy wyrok skazujący za ludobójstwo szefów najbardziej krwawego w historii komunistycznego reżimu Czerwonych Khmerów. Ówczesny prezydent, 87-letni Khieu Samphan oraz jego zastępca, 92-letni Nuon Chea już siedzieli w więzieniu, jednak nie jako ludobójcy.
Masowa eksterminacja ludności oraz terror, który zapanował w Kambodży w latach 1975-1979 według wielu komentatorów nie spełniała definicji ludobójstwa zapisanego w prawie międzynarodowym. Zostali skazani za zbrodnie wojenne na dożywocie w sierpniu 2014 roku. Wyrok podtrzymano w postępowaniu odwoławczym w 2016 roku.
W lipcu 2014 roku rozpoczął się nowy proces w sprawie ludobójstwa. Nuon Chea został przewieziony ambulansem na rozprawę, zaś Khieu Samphan busem z więzienia.
BBC podkreśla, że jest to pierwszy popierany przez ONZ werdykt w sprawie ludobójstwa w tym kraju.
Czerwoni Khmerzy opanowali Kambodżę w 1975 roku i przystąpili do realizacji polityki komunizmu agrarnego. Zamknięto szkoły, szpitale i fabryki, zlikwidowano banki i pieniądz, zdelegalizowano religię, zlikwidowano własność prywatną, zaś ludność miast wyrzucono siłą na tereny wiejskie do tzw. kolektywnych gospodarstw rolnych, które były de facto obozami pracy przymusowej.
Polityka ta, znana jako „Rok Zerowy”, doprowadziła do śmierci ogromnej liczby osób, zarówno wskutek zagłodzenia, jak i przepracowania i egzekucji. Czerwoni Khmerzy systematycznie mordowali wszystkie osoby, które miały jakiekolwiek powiązanie z poprzednim reżimem, a także fachowców i intelektualistów.
Według oficjalnych danych, wymordowano około 2 miliony osób, czyli 20 proc. populacji kraju w zaledwie 4 lata. Ponadto co najmniej kilkaset tysięcy osób uznano za zaginione. Terror trwał do obalenia Czerwonych Khmerów przez interwencję komunistów wietnamskich.
Źródło: bbc.com/tvn24.pl
