Feministki zatłuką się własną pięścią. Amerykański uniwersytet zakazuje wystawiania feministycznego manifestu „Monologi Waginy”, bo niektóre kobiety… mają penisy

Feministki w ramach akcji
Feministki w ramach akcji "Dziewuchy w górę kiecki". / Źródło: Instagram/Raising Your Skirt
REKLAMA

Centrum Kobiecych Aktywów (Women’s Resource Center – WRC) z Uniwersytetu Wschodniego Michigan ogłosiło, że nie będzie więcej wystawiać „Monologów Waginy”. Feministyczny manifest nie uwzględnia bowiem tego, że niektóre kobiety „mają penisy”.

Centrum jest ośrodkiem „feministycznej myśli i sztuki”. Teraz jego działaczki zdecydowały, że nigdy już nie wystawią sztuki Eve Ensler „Monologi waginy”, która do tej pory uchodziła za feministyczny manifest. Według działaczek owa sztuka „wyklucza wiele kobiet” i za mało w niej „różnorodności”.

REKLAMA

Feministki początkowo chciały zmienić „Monologi” , uwspółcześnić je i dostosować do wymagań ruchów LGBTSLD, ale okazało się, że nie mogą tego zrobić ze względu na prawa autorskie. Tak więc ostatecznie zdecydowano, że sztuka wyląduje na indeksie książek zakazanych.

„Uważamy, że nasza decyzja idzie w parze z misją WRC, by uznawać i honorować różnorodną reprezentację kobiet na Uniwersytecie i misją Departamentu Różnorodności i Zaangażowania Społecznego… by wspierać i wzmacniać studentów zaliczanych do mniejszości i kwestionować system i struktury nieustającej nierówności. (redakcja nic na to nie poradzi, że tłumaczy wiernie ten bełkot) – napisano w oświadczeniu.

„Wierzymy, że to ważne, by umieścić w centrum studentów z mniejszości i ta decyzja idzie w parze z naszymi wartościami.”

Decyzja była wynikiem dyskusji jak odbyła się na Uniwersytecie po warsztatach zatytułowanych „Nie wszystkie kobiety mają waginy”. W ich trakcie zakwestionowano przesłanie sztuki z 1994 roku, w której kobiety opowiadają o swych narządach płciowych.

„Czy „Monologi Waginy” wciąż są ważne dla kolejnych pokoleń feministek?” – pytano. Okazało się, że nie bo według obecnych feministek wiele kobiet ma teraz penisy.

„Monologi Waginy” już wkrótce wylądują na akademickich indeksach książek zakazanych. Uniwersytet Wschodniego Michigan jest kolejną uczelnia, która „zakazuje” wystawiania ich w akademickich teatrach, czy centrach sztuki. Wcześniej zrobił to Amerykański Uniwersytet Inicjatyw Kobiecych i Mount Holyoke College.

Uzasadnienie zawsze sprowadzało się do jednego, iż Monologi” nie uwzględniają kobiet penisami, albo i bez penisów, ale też bez waginy, czy z czymkolwiek co tam mają osobnicy z jednej z kilkudziesięciu płci.

REKLAMA