Mega wpadka Tajnera! Polacy wygrali, a prezes nie potrafi się zachować

Stefan Horngacher podpisuje kontrakt. Foto: print screen TVP
Stefan Horngacher podpisuje kontrakt. Foto: print screen TVP
REKLAMA

Taka rzecz, nigdy nie powinna mieć miejsca. Wczorajszy świetny występ polskich skoczków został przykryty przez wpadkę Apoloniusza Tajnera. Internauci byli bezlitośni.

„Gdzie szacunek do hymnu?” – pytali w komentarzach pod filmami prezentującymi ceremonię medalową wczorajszego konkursu Pucharu Świata w Wiśle.

REKLAMA

W trakcie hucznego odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego były trener kadry, a obecnie przez Polskiego Związku Narciarskiego negatywnie wyróżnił się spośród VIPów. Jako jedyny nie zdjął czapki z logami sponsorów.

O tak prostym geście, jak ściągnięcie nakrycia głowy nie zapomnieli skoczkowie z Polski, Niemiec i Austrii oraz osoby wręczające medale, wśród nich był także prezydent Andrzej Duda.

Mamy nadzieję, że Apoloniusz Tajnej na przykład za pomocą mediów społecznościowych przeprosi kibiców za swoje zachowanie.

Przypomnijmy, wczoraj w konkursie Drużynowego Pucharu Świata na skoczni w Wiśle, Polscy skoczkowie w składzie: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Jakub wolny zwyciężyli, zostawiając w roli pokonanych Niemców i Austriaków.

źródło: SE.pl / Wolność24.pl

REKLAMA