Domy dla imigrantów, więzienia dla bezdomnych. Niemcy robią porządki na ulicach

Zdj. ilustracyjne EPA/ANDY RAIN. Dostawca: PAP/EPA.
Zdj. ilustracyjne EPA/ANDY RAIN. Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Władze Dortmundu karzą bezdomnych grzywną. Tych, którzy nie mogą zapłacić będą wsadzać do więzień za spanie na ulicy. Jednocześnie miasto zapewnia schronienie imigrantom.

Według stacji WDR w tym leżącym w Nadrenii Północnej Westfalii mieście wszczęto już 464 sprawy przeciwko bezdomnym. W 265 przypadkach za spanie na ulicy zostali oni ukarani grzywną w wysokości 20 euro .

REKLAMA

Większość ze skazanych nie jest ws stanie zapłacić jej, więc wielu wyląduje w więzieniach. 39-letni Stefan, który mieszka na ulicy już 2 lata został skazany 3 razy.

Jak zapewnia Beate Siekmann z magistratu w Dortmundzie władze miasta nie „polują” na bezdomnych, ale reagują na skargi mieszkańców.

Jednocześnie władze landu zapewniły mieszkania ogromnej liczbie imigrantów. W Willich zbudowano cale osiedle przeznaczonych dla nich domków. Ich powierzchnia liczy od 105 do 110 metrów. Pod budowę przeznaczono cały kwartał przy ulicy Fontanestrasse. Pierwsi imigranci wprowadzili się do domów w połowie 2017 roku.

Land przez 10 lat, aż do tego roku dawał schronienie i utrzymywał Samiego A i jego rodzinę. Tunezyjczyk przez wiele lat był ochroniarzem Osamy Bin Ladena. Opieka społeczna Nadrenii Północnej Westfalii wypłacała mu 110 euro zasiłków miesięcznie. W samym Dortmund dla imigrantów przeznaczono kilka schronisk.

REKLAMA