Skandal w Poznaniu! Pozbyli się dziennikarza z katolickiego radia, bo… zrobił wywiad ze Stanisławem Michalkiewiczem. A Owsiak i Wellman byli ok

Fot. zrzut z strony internetowej Radia Emaus
Fot. zrzut z strony internetowej Radia Emaus
REKLAMA

Dziennikarz katolickiego Radia Emaus Marek Dłużniewski podczas wizyty Stanisława Michalkiewicza w Poznaniu 13 października przeprowadził z nim wywiad. Gdy tylko informacja o wywiadzie ukazała się na facebooku rozpętała się burza. Jej efektem jest to, że dziennikarz musiał się rozstać z tym radiem.

Jak tylko informacja pokazała się na profilu radia, natychmiast internet rozgrzał się do czerwoności. Liczba komentarzy była 10-ciokrotnie większa niż zwykle i były to w zdecydowanej większości komentarze negatywne. Sprawiało to wrażenie zorganizowanej akcji. Po profilach widać było, że to osoby które firmują „tęczowe piątki i czarne marsze”.

REKLAMA

Żeby nie robić dodatkowego zamieszania, dziennikarz sam postanowił, że wywiadu jednak nie wyemituje. Mimo to wkrótce dowiedział się, że przyszłe kierownictwo radia, które jest obecnie w fazie przekształceń, nie wyobraża sobie z nim dalszej współpracy. Dłużniewskiego poinformowano, że bezpośrednią przyczyną takiego stanu rzeczy jest właśnie nieopublikowany wywiad, który miał być dowodem na „nieodpowiedzialność”

Marek Dłużniewski miał zostać szefem anteny radia w jego nowej odsłonie. Jednak po „aferze z Michalkiewiczem”, wobec braku wsparcia ze strony redakcji, nie widział dla siebie przyszłości w rozgłośni. Warto zauważyć, że przed kilkoma miesiącami na antenie radia emitowane były rozmowy z osobami tak odległymi od katolickiej nauki społecznej, jak Dorota Wellman czy Jerzy Owsiak.

Nagonkę na radio prowadziła tradycyjnie lokalna edycja „Gazety Wyborczej” oraz miejscowe środowiska lewackie. Niestety katolickie radio Emaus uległo nienawidzącym katolicyzmu środowiskom za niewyemitowaną rozmowę z publicystą, który zawsze Kościoła broni.

REKLAMA