Oj, prezes PiS się wkurzył. Podczas środowych obrad Sejmu Jarosław Kaczyński pogroził palcem posłance swojego klubu parlamentarnego Annie Marii Siarkowskiej. Ta wcześniej mówiła o „wycofywaniu się ze słusznych reform w obszarze wymiaru sprawiedliwości”.
Pod naciskiem UE Sejm w niezwykle ekspresowym tempie uchwalił w środę nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Przewiduje ona umożliwienie sędziom SN i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy przeszli w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia, powrotu do pełnienia urzędu.
To efekt nacisku ze strony Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który jako środek zapobiegawczy w postępowaniu Komisji Europejskiej przeciwko Polsce, nakazał przywrócić sędziów, którzy od lipca mieli być emerytowani.
„Pragnę zwrócić uwagę wysokiej izby, że wycofywanie się ze słusznych reform w obszarze wymiaru sprawiedliwości, pod naciskiem instytucji unijnych wykorzystanych do walki politycznej, wyznacza granice naszej suwerenności w bardzo nieciekawym miejscu”– powiedziała z sejmowej mównicy Siarkowska.
Ta wypowiedź nie spodobał się prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. Ten pomachał z niezadowoleniem głową. Następnie skarcił Siarkowską i pogroził jej palcem.
Prezes @pisorgpl Jarosław Kaczyński pogroził palcem @AnnaSiarkowska podczas dzisiejszych obrad w Sejmie. Posłanka krytykowała nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym.
Więcej: https://t.co/tcRqFUIiVa pic.twitter.com/MehGeja2ar
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) November 21, 2018
Nczas.com/ Twitter