To najdroższa maszyna jaką kiedykolwiek zbudowała ludzkość. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna skończyła 20 lat [VIDEO]

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. fot. domena publiczna autor: NASA
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. fot. domena publiczna autor: NASA
REKLAMA

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) świętuje dziś 20 urodziny. Pierwszy element stacji – zbudowany przez Rosjan moduł Zarja – wyniesiono na orbitę 20 listopada 1998 roku.

Zanim do tego doszło niezbędna była międzynarodowa współpraca. Główny ciężar spoczywał na agencjach kosmicznych z USA (NASA), Rosji (Roscosmos),Japonii (JAXA), Europy (ESA) i Kanady (CSA). Jako ostatnia do projektu dołączyła Brazylia. Łączny koszt budowy i eksploatacji stacji przekracza 150 mld $ co czyni ją najdroższą maszyną jaką kiedykolwiek zbudował człowiek.

REKLAMA

Dzięki modułowej budowie udało się stworzyć orbitalne laboratorium, z którym nie mogą się równać ich prekursorzy tacy jak amerykański SkyLab czy Rosyjski Mir. W przypadku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej przestrzeń dostępna dla załogi i aparatury badawczej jest 6 razy większa i wynosi 932 metry sześcienne.

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna składa się obecnie z 15 modułów zbudowanych przez różne kraje. Do wyniesienia wszystkich elementów, które składają się na jej konstrukcję potrzebne były 42 starty promów kosmicznych i rakiet nośnych. Na rok 2019 planowane jest wyniesienie jeszcze 1 modułu.

Załoga stacji może składać się maksymalnie z 6 osób. Ludzie są obecni na jej pokładzie nieprzerwanie od ponad 18 lat gdy na jej pokład dotarła pierwsza załoga w składzie William Shepherd (USA), Jurij Gidzenko i Sergiej Krikalew (Rosja). Najdłużej na orbicie przebywali Amerykanin Scott Kelly i Rosjanin Michaił Kornijenko. Ich misja rozpoczęta 27 marca 2015 roku trwała 342 dni i miała zbadać wpływ długotrwałego przebywania w przestrzeni kosmicznej na ludzki organizm. Łącznie na jej pokładzie przebywało 227 osób w 57 misjach. Gościła także 7 kosmicznych turystów. Pierwszym z nich był Amerykanin Dennis Tito, który zapłacił 20 milionów dolarów za niecałe osiem dni pobytu na stacji.

Stacja ma długość 72.8 m, szerokość 108.5 m i wysokość 20 m. Jej masa to 420 ton. Energię niezbędną do funkcjonowania Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zapewniają baterie słoneczne. Ich łączna powierzchnia jest większa niż 7 boisk do koszykówki i wynosi 3567 metrów kwadratowych.

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna jest umieszczona na tzw niskiej orbicie wokółziemskiej (LEO) a jej wysokość waha się od 330 do 435 km. Zmiany wysokości orbity dokonywane są za pomocą wyposażonego w 16 silników rakietowych (tzw. thrusterów) modułu Zwiezda. Można do tego celu wykorzystać także silniki cumujących do stacji statków kosmicznych dostarczających towary lub załogi. Okrążenie Ziemi zajmuje stacji 92 minuty i 41 sekund. Oznacza to, iż wykonuje prawie 16 okrążeń naszej planety na dobę (dokładnie 15,52). Prędkość z jaką porusza się stacja wynosi 7,66 km/s.

Przeloty stacji można obserwować gołym okiem z powierzchni Ziemi. Osiąga jasność nawet -5,7 magnitudo co sprawia, iż bez trudu widać ją przemieszczającą się na niebie.

Stację ominęły większe awarie. Największym problemem do tej pory był wyciek z instalacji generatora tlenu. Regularnie zdarzają się także uderzenia pyłu kosmicznego ale na szczęście do tej pory były to obiekty wielkości ziarna piasku. Ostatnio na stacji doszło do rozszczelnienia zacumowanego do stacji statku Sojuz MS-09. Prezes Roskosmosu mówił wówczas o możliwym sabotażu. Awaria Międzynarodowej Stacji Kosmicznej to sabotaż! „Otwór przewiercono” – twierdzą Rosjanie

Koniec użytkowania Międzynarodowej Stacji Kosmicznej planowany jest na rok 2028. Nie można jednak wykluczyć, iż misja zakończy się wcześniej. Amerykanie mają zabudżetowane środki na ten cel do 2020 roku. Wcześniej program chciał skasować prezydent George Bush junior. Nie wiadomo także czy użytkowaniem stacji do planowanego terminu zakończenia misji będzie Rosja.

REKLAMA