Nie św. Jan Paweł II, nie Lech Wałęsa, ani nie Mikołaj Kopernik. Najsłynniejszym Polakiem na świecie jest… wiedźmin Geralt z Rivii. Tak twierdzi katolicki tygodnik

Wiedźmin Dziki Gon
Wiedźmin Dziki Gon
REKLAMA

„Tygodnik Powszechny” za najsłynniejszego Polaka na świecie uznał Geralta z Rivii. Trzeba przyznać, że to wybór dość kontrowersyjny zwłaszcza jak na katolickie pismo. Czy w TP zapomnieli już o św. Janie Pawle II?

O ile uznanie bohatera Wiedźmina może być zaskakujące, jeszcze bardziej dziwią powody tej decyzji. Po piśmie katolickim można by było oczekiwać odniesień do religii, czy wartości, tymczasem powodem uhonorowania jest komercyjny sukces gry opartej na powieści Sapkowskiego dzięki czemu zapisał się on w światowej popkulturze.

REKLAMA

Autor artykułu w uzasadnieniu wyboru pisze: „»Wiedźmin« to pierwszy polski superprodukt kulturowy z prawdziwego zdarzenia. To franczyza taka jak »Gwiezdne wojny«”.

Nawiązując do sprawy konfliktu Sapkowskiego z producentem gry dodaje: „Choć wiedźmin Geralt i cały jego świat narodzili się w głowie Sapkowskiego, to dawno utracił on wyłączne panowanie nad stworzonym przez siebie światem na rzecz podmiotów dysponujących prawami do franczyzy. Czy Andrzej Sapkowski pogodzi się kiedykolwiek z taką funkcją? Możliwe, że nie, bo oprócz praw autorskich w grę wchodzi jeszcze prawo do uznania, wyceniane w walucie szlachetniejszej niż złoto. W szacunku”.

Sądząc po pozwie Sapkowskiego nie zamierza on zadowolić się szacunkiem Chytry Janusz polskiej fantastyki chce 60 milionów! Sapkowski najpierw nie chciał udziałów za „Wiedźmina” a teraz idzie do sądu

REKLAMA