Szokujący występ Jabłonowskiego! „Gdyby mój syn był pedałem, to bym go zastrzelił. Bo po co ma żyć takie coś?” [VIDEO]

UWAGA! Tekst zdemonetyzowany!
CENZURA

Szanowny Czytelniku! Czytasz artykuł, w którym musieliśmy wyłączyć reklamy. Został on uznany za nienadający się do monetyzacji, zbyt kontrowersyjny, niepoprawny politycznie itd. Rozważ wsparcie Fundacji Najwyższy Czas, która pomaga utrzymywać nasz portal (KLIKNIJ)

Wojciech Olszański, zwany również Aleksandrem Jabłonowskim dał srogi popis na kanale youtube „Telewizja Narodowa”. Ostro wypowiadał się o homoseksualistach i przyznał, że „gdyby jego syn był pedałem, to by go zastrzelił”.

Gdyby mój syn okazał się pedałem, to bym go osobiście zastrzelił. Bo po co ma żyć takie coś? Ja go powołałem do życia, więc ja mam prawo go z tego życia wyeliminować – twierdził Aleksander Jabłonowski.

CENISZ SOBIE WOLNOŚĆ SŁOWA? MY TEŻ!

Środowisko skupione wokół pisma "Najwyższy Czas!" i portalu NCzas.com od lat stoi na straży konserwatywno-liberalnych wartości. Jeżeli doceniasz naszą pracę i nie chcesz pozwolić na to, aby w Internecie zapanowała cenzura – KLIKNIJ wesprzyj naszą działalność. Każda złotówka ma znaczenie!

Zaprzeczył też, by był homofobem. – Jaka homofobia? Ja się pedałów nie boję. Ja się k***a ich brzydzę! – wykrzyczał.

Jak słucham, że papież zaprasza zboków do siebie, łamią to, co jest napisane w Biblii i Nowym Testamencie… – mówił, lecz prowadzący program przerwał mu pytając, „czy może o czymś” innym opowiedzieć. Był wyraźnie zakłopotany.

Pokazał na ekranie książkę „Ukraińska szachownica” chcąc najpewniej opowiedzieć kilka słów, lecz wówczas Aleksandra Jabłonowskiego złapało na bardzo osobiste, mocne wyznanie.

A ja bym się chętnie z kimś ponapie****ał, bo się rozkręciłem k***a do bójki, rozumiesz? – wyznał Jabłonowski. – No ze mną się nie uda – skomentował prowadzący.

Sprawą zainteresował się lewacki Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. – Jabłonowski to groteskowa postać. Tak naprawdę nazywa się Wojciech Olszański, jest niespełnionym aktorem. Widujemy go czasem jak jeździ rowerem ubrany w wysokie buty oficerki, bryczesy i furażerkę. Zapewne wyobraża sobie, że jest przedwojennym kawalerzystą na koniu. I można by było potraktować go jako lokalny koloryt, kogoś kto stracił kontakt z rzeczywistością, gdyby nie to, że jego słowa odbijają się w przestrzeni publicznej echem. Może trudno w to uwierzyć, ale są ludzie, do których trafia ta retoryka i potwierdza ich uprzedzenia i nienawiść – napisano na profilu OMZRiK.

Źródło: facebook.com