Ekooszołomom nie podoba się nazwa wioski, bo „promuje okrucieństwo”. Żądają zmiany

Owca/fot. Pixabay
Owca/fot. Pixabay
REKLAMA

Ekofanatykom nie podoba się nazwa wioski Wool (ang. Wełna), ponieważ „promuje ona okrucieństwo wobec zwierząt”. Chcą oni jej zmiany na… Wegańską Wełnę!

Organizacja PETA zaoferowała każdemu z 2 tys. mieszkańców wioski Wool prezent, jeśli zgodzą się na zmianę nazwy miejscowości. Napisali też pismo z prośbą o zmianę nazwy. Ta obecna bowiem ma promować okrucieństwo wobec zwierząt.

REKLAMA

W swoim piśmie do rady miejscowości występują z prośbą na zmianę nazwy na… Vegan Wool, czyli Wegańską Wełnę. Dyrektor PETA, Elisa Allen obiecała przekazanie wiosce 2 tys. wegańskich koców (cokolwiek to jest), jeśli władze miejscowości zgodzą się na propozycję organizacji.

Według ekooszołomów, Wełna promuje przemysł włókienniczy. To zaś wprost prowadzi do okrutnego traktowania zwierząt oczywiście. PETA twierdzi, że posiada dowody na to, że owce są bite, tratowane i bite elektrycznymi narzędziami do strzyżenia.

Piszę w imieniu PETA z sugestią, która postawiłaby Wełnę w świetle reflektorów oraz promowała życzliwość dla owiec: Przemianowaniem wsi „Wełna” na „Wegańska Wełna” – napisała w liście Allen. – Po co robić przyjazną dla zwierząt aktualizację? W przeciwieństwie do wełny skradzionej z owcy, wegańska wełna jest dobra dla zwierząt i środowiska. Z drugiej strony, wełna owcza okazała się być produktem ekstremalnie okrutnym – czytamy w liście dyrektor PETA.

Jest to niedorzeczna prośba, która poruszyła wielu mieszkańców. Kilka osób poczuło się urażonych, choć większość rozbawiła propozycja. Wniosek będzie musiał być omówiony na najbliższym posiedzeniu rady, co może być bardzo interesujące – powiedziała Cherry Brooks, jedna z lokalnych radnych.

Co najciekawsze, według angielskich mediów nazwa wioski ma wywodzić się ze starszej odmiany języka angielskiego i wówczas oznaczała… studnię (ang. well).

Źródło: devonlive.com

REKLAMA