Funkcjonariusze SOP rozbijają się samochodami na potęgę, ale nagrody dostali. Ponad 5 milionów złotych z kasy podatnika!

Brawurowa jazda kierowcy rządowego BMW. / fot. screen youtube.com
Brawurowa jazda kierowcy rządowego BMW. / fot. screen youtube.com
REKLAMA

Służba Ochrony Państwa przeznaczyła na nagrody dla funkcjonariuszy ponad 5,3 mln złotych. Decyzję o ich przyznaniu podjął szef MSWiA Joachim Brudziński.

Służba Ochrony Państwa istnieje niecały rok. Została utworzona w lutym 2018 roku i jest sukcesorem Biura Ochrony Rządu. Nową formacja miała poprawić jej działanie ale tak naprawdę chodziło o wizerunek, nadwyrężony po serii wypadków samochodów z VIP-ami.

REKLAMA

Czas pokazał, że zmiana nazwy niewiele pomogła i prowadzone przez funkcjonariuszy SOP limuzyny z rządowymi oficjelami nadal ulegają wypadkom. Od lutego funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa uczestniczyli w czternastu zdarzeniach drogowych.

Najgłośniejszym echem odbił się ten z udziałem premier Szydło z września tego roku. Komendant SOP, generał brygady Tomasz Miłkowski, próbował wówczas przekonywać, że wypadki się zdarzają, bo „tak ruch drogowy czasami wygląda”.

Te ewidentne wpadki nie przeszkodziły szefowi MSWiA Joachimowi Brudzińskiemu w podjęciu decyzji o wypłacie 5,3 mln złotych nagród dla funkcjonariuszy SOP. Średnia wysokość nagrody to 2860 zł. Najwięcej otrzymali dowódcy – gen. Miłkowski dostał w sumie 14 tys. zł nagród, a jego zastępcy od 10 do 12 tys. zł.

Źródło: SuperExpress/GW

REKLAMA