III Wojna Światowa właśnie się rozpoczęła? Gorąco na linii Rosja-Ukraina. „Wybuchnie z powodu konfliktu na Morzu Azowskim”

Starcie okrętów ukraińskich i rosyjskich na Morzu Azowskim oraz grzyb atomowy. / fot. Służby Pogranicznej Federacji Rosyjskiej/pixabay
Starcie okrętów ukraińskich i rosyjskich na Morzu Azowskim oraz grzyb atomowy. / fot. Służby Pogranicznej Federacji Rosyjskiej/pixabay
REKLAMA

Gorąco na linii Rosja-Ukraina, trwa konflikt obu państw wokół Morza Azowskiego. Igor Romanenko, były zastępca szefa Sztabu Generalnego Ukraińskich Sił Zbrojnych, zapowiedział że Ukraina nie będzie siedzieć bezczynnie. Dziś na terenie Morza Azowskiego doszło do starcia dwóch okrętów – rosyjskiego oraz ukraińskiego. Warto w tym kontekście przypomnieć w ramach ciekawostki teorię spiskową, zgodnie z którą III Wojna Światowa miała rozpocząć się od konfliktu na Morzu Azowskim.

Według doniesień ukraińskiej agencji informacyjnej UNIAN, trzy jednostki Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy padły ofiarą agresji ze strony pogranicznych okrętów Federacji Rosyjskiej gdy płynęły przez Morze Azowskie z Odessy do portu w Mariupolu. Rosjanie uważają obszar, na którym doszło do konfrontacji za swój, bowiem w ich opinii znajduje się on na ich wodach terytorialnych.

REKLAMA

Według strony ukraińskiej rosyjski okręt ochrony wybrzeża Don staranował jeden z okrętów ukraińskich – holownik, który w efekcie ma uszkodzony silnik oraz poszycie. Dowództwo ukraińskiej marynarki wojennej zarzuciło Rosji, że ta „odmawia zabezpieczenia praw swobody żeglugi, gwarantowanych umowami międzynarodowymi”. Romanenko powiedział, że „wojna na dużą skalę” jest możliwa, jeśli Rosja nadal będzie „pogarszać sytuację” na Morzu Azowskim, przeprowadzając „nielegalne inspekcje” statków.

Romanenko dodał, iż Ukraina nie będzie „siedzieć bezczynnie” i „będzie bronić swoich pozycji”, jeśli będzie to konieczne. Zastrzegł jednak, że Ukraina powinna być ostrożna w podejmowaniu działań militarnych, ponieważ Rosja ma silniejszą armię. W odpowiedzi rosyjska agencja informacyjna TASS podała komunikat krymskiego oddziału służby pogranicznej Rosji, która poinformowała, że „trzy okręty wojenno-morskich sił Ukrainy wtargnęły na terytorialne wody kraju i niebezpiecznie manewrują”.

Kryzys na Morzu Azowskim narasta, bo statki pod ukraińskimi i zagranicznymi banderami są coraz częściej zatrzymywane do kontroli przez Rosję. Warto w tym kontekście przypomnieć teorię Andrew Kushera, czyli pisarza, który znany jest głównie z tego, że lubi przepowiadać różne szokujące rzeczy, które niekoniecznie się sprawdzają. Tak było w przypadku planetu Nibiru, która miała zniszczyć naszą planetę w kwietniu tego roku.

W związku z niespełnieniem tej przepowiedni, Kuscher musiał przerzucić się na jakiś inny temat. Jednak ilu już takich było, którzy ciągle się mylili, a przecież kiedyś trzeba mieć rację. Czyżby tym razem Kuschner trafił? Jego szalona teoria zakłada, że III Wojna Światowa wybuchnie z powodu konfliktu na Morzu Azowskim. Obecnie trwa konflikt między Rosją, a Ukrainą wspieraną przez Stany Zjednoczone.

Rosja uznaje, że teren Morza Azowskiego należy od niej, a Ukraina zarzuca wschodniemu sąsiadowi, że nie pozwala jej korzystać swobodnie z akwenu, czym narusza umowy prawa międzynarodowego. Pisarz na potwierdzenie swojej teorii przytacza „wzajemne zajmowanie statków, eliminacja przywódców DRL i ŁRL”. „Kijów w sferze militarnej oczywiście przegrywa z Moskwą pod każdym względem, jednak obecny ukraiński rząd jest gotowy na wszelkie szaleństwa” – uważa.

Jego zdaniem w obecnej sytuacji rychły wybuch III Wojny Światowej staje się nieunikniony.

Źródło: Kresy/Sputnik News/Nczas

REKLAMA