Jak Michalkiewicz poznał Korwin-Mikkego? „W kalesonach grał w siatkówkę” [VIDEO]

Stanisław Michalkiewicz/fot. YouTube
Stanisław Michalkiewicz/fot. YouTube
REKLAMA

W najnowszym nagraniu Stanisław Michalkiewicz opowiada, jak poznał się z Januszem Korwin-Mikkem. Wyznaje, że gdy został zamknięty i wsadzony do obozu dla internowanych, pierwszą osobą, jaką zobaczył, był „Janusz Korwin-Mikke, który w kalesonach grał w siatkówkę na spacerniaku”.

Chciałbym opowiedzieć o moim przyjacielu z którym utrzymuję przyjazne stosunki od ponad 30, być może ponad 40 lat. Mam na myśli Janusza Korwin-Mikke, który jest postacią szalenie kontrowersyjną. Jedni go lubią, inni go nienawidzą, jeszcze inni nim pogardzają. Moim zdaniem niesłusznie, ob jest to człowiek niesłychanie inteligentny i obdarzony ogromnym poczuciem humoru – mówi Stanisław Michalkiewicz.

REKLAMA

Poznałem go w czasie karnawału solidarnościowego, ale poznałem go raczej z widzenia i takiego oglądu. W trakcie karnawału było mnóstwo publicznych dyskusji, w których Janusz Korwin-Mikke brał udział. Inni dyskutanci uderzali w bardzo patriotyczne tony, podmiotowość społeczeństwa, różne rzeczy. Podczas gdy Korwin mówił o rzeczach przyziemnych, takich jak podatki, swobody gospodarcze itd. – wspomina Michalkiewicz.

Rzeczywiście to szalenie kontrastowało z tym diapazonem dyskusyjnym. Nie byłem pewien, kim on jest. Czy to jest taki wariat, czy też człowiek obdarzony wielką odwagą cywilną – wyznaje publicysta.

12 maja 1982 roku zostałem złapany przez SB i na podstawie decyzji komendanta wojewódzkiego milicji w Warszawie zostałem przywieziony do Białołęki, gdzie mieścił się obóz internowanych. I jak tam przyjechałem, to pierwszą osobą, którą zobaczyłem, był właśnie Janusz Korwin-Mikke, który w kalesonach grał w siatkówkę na spacerniaku – mówi Stanisław Michalkiewicz.

Źródło: youtube.com

REKLAMA