
Jedna ze szwedzkich szkół wprowadziła do swojego programu nauczania obowiązek uczestniczenia w ruchu #MeToo. 15-letni uczniowie będą musieli uczestniczyć w co najmniej dwóch godzinach na ten temat.
Zajęcia odbywają się w szkole Tullbroskolan w Falkenbergu. Jedna grupa uczniów już odbyła zajęcia w minionym tygodniu. Władze szkoły uważają, że ważne jest, by uczniowie wiedzieli, że ruch #MeToo nie istnieje wyłącznie w Hollywood.
– Wiedzą już sporo o ruchu #MeToo, ale ciężko im zrozumieć, że odnosi się to także do nich – powiedziała Anna-Karin Nilsson, nauczycielka wychowania obywatelskiego w szkole Tullbroskolan.
Przebieg zajęć wyglądał z pewnością w niezwykle interesujący sposób. Chłopcy i dziewczęta podzielili się na część lekcji, by męska część nie czuła się atakowana. – Mamy męskich nauczycieli pracujących z tymi, którzy identyfikują się jako mężczyźni, tak aby nie czuli się po prostu obwiniani i zdają sobie sprawę, że powinniśmy raczej mówić o tym, jak czynić społeczeństwo równiejszym – dodała Nilsson.
Indoktrynacja w szwedzkich szkołach najwyraźniej przynosi efekty. – Nie do końca wiedzieliśmy, jak wiele ludzi tego doświadczyło. To sprawia, że zaczynasz myśleć nad swoim zachowaniem – ocenia Oscar Ljungström, jeden z uczniów.
– Jest dużo dowcipów i słyszysz wiele brzydkich słów na korytarzach, i myślę, że jeśli każdy weźmie udział w tej lekcji, to ilość takich zachowań się zmniejszy – komentuje inna uczennica, Hilma Eriksson.
Źródło: rt.com