Teletubisie narzędziem komunistycznej i homo propagandy? Zobacz, dlaczego tak uważają

Czerwony teletubiś/fot. YouTube
Czerwony teletubiś/fot. YouTube
REKLAMA

Teletubisie zostały wykorzystane do progejowskiej oraz komunistycznej propagandy w społeczeństwie? Tak twierdzą autorzy strony internetowej CommieTubies. Bajka miała zaszczepiać w dzieciach miłość do komunizmu i nie tylko.

Okazuje się, że bajka Teletubisie stworzona na zlecenie BBC nie jest tak niewinna na jaką wygląda. Tak przynajmniej twierdzą autorzy na stronie telecommie.tripod.com. Jak dowiadujemy się z treści strony, bajka miała zaszczepiać w dzieciach miłość do komunizmu oraz akceptację dla homoseksualizmu. Dowody – jak to w przypadku teorii spiskowych – są przytłaczające!

REKLAMA

Podstawowa kwestia: Najmłodszy z Teletubisiów jest Poh, który jest czerwony. To oczywista aluzja do Karola Marksa. Mało tego, aktorka, która podkładała głos czerwonemu pluszakowi – Pui Fan Lee – okazała się aprobować homoseksualizm. W programie XXX Channel 4 odgrywała sceny seksu lesbijskiego.

Autorzy przytaczają też wypowiedź pastora Jerrego Falwella, przewodniczącego wspólnoty Amerykańskiej Moralnej Większości. Protestancka grupa potępiła Teletubisie, które w latach 90-tych robiły furorę także za oceanem z powodu innego pluszaka. Otóż według pastora, fioletowy kolor Tinky Winky nawiązuje do homoseksualistów. Oficjalną barwą ruchów homosiów jest bowiem właśnie fiolet.

On jest fioletowy – kolor gejowskiej dumy, a jego antena ma kształt trójkąta – symbolu gejowskiej dumy – mówił wielebny Falwell. – Jako chrześcijanin uważam, że rola modelowania stylu życia homoseksualnego szkodzi moralnemu życiu dzieci – ocenił.

Oprócz tego, Tinky Winky postrzegany jest przez autorów teorii spiskowej za transseksualistę z powodu czerwonej torebki, którą ze sobą nosi. Jednocześnie nosi przecież męskie imię!

Kolejny problem to Dipsy, zielony teletubiś. Ma on być „wyraźnym odniesieniem do członków Partii Zielonych, którzy cementują koalicyjne rządy w dzisiejszej Socjalistycznej Europie”.

Kolejnym „bohaterem” komunistycznej propagandy w popularnej bajce ma być Noo Noo. Jest to jeżdżący odkurzacz, który zamienił dom teletubisiów w dom z metalu w ramach „planu wesołości”. To oczywiste odniesienie do pięcioletnich planów industrializacyjnych w Związku Radzieckim.

Kolejna kwestia – wydawanie rozkazów z „tak zwanego raju robotniczego”. – Mówią, kiedy należy działać („Czas na Teletubisie!”) i kiedy odpoczywać („Teletubisie mówią papa”) – przekonują autorzy.

Pojawia się też wątek kontroli mediów. – Telewizory odbierające transmisje na planie są wszczepiane w żołądek każdego teletubisia, co jest wyraźną aluzją do znaczenia kontrolowania mediów – zauważają.

Źródło: telecommie.tripod.com

REKLAMA