
Austria, która przewodniczy Radzie UE, zaproponowała wyłączenie gazociągu Nord Stream 2 z projektu unijnej dyrektywy gazowej. Dwanaście krajów, w tym Polska, oraz Komisja Europejska nie zgodziły się na to – poinformowało anonimowe polskie źródło dyplomatyczne w Brukseli.
Stawka jest wysoka, bo wejście w życie nowej dyrektywy może wpłynąć na opłacalność Nord Stream 2, nowego gazociągu, który ma połączyć Rosję z Niemcami przez Morze Bałtyckie. Nowe regulacje mają jednoznacznie wskazać, że podmorskie części gazociągów na terytorium UE podlegają przepisom unijnego trzeciego pakietu energetycznego. Przyjęcie takich przepisów osłabiłoby zatem rentowność Nord Stream 2.
„Na wtorkowym spotkaniu w Brukseli grupy roboczej Austriacy, którzy sprawują prezydencję, zaproponowali de facto wyłączenie Nord Streamu 2 z dyrektywy gazowej. 12 państw, w tym Polska, a także Komisja Europejska, stwierdziło, że ta propozycja nie może zostać zaakceptowania i należy wrócić do poprzedniej”
„Prawdopodobnie udało się dziś zahamować pójście dyrektywy w niedobrą stronę dla UE” – powiedział anonimowy polski dyplomata. Nie potrafił jednak odpowiedzieć, jaki może być dalszy rozwój wypadków w tej sprawie.
Wiele krajów popiera szybkie wejście w życie nowych przepisów. Wątpliwości na spotkaniach krajów członkowskich wielokrotnie zgłaszały jednak Niemcy. Podnosiły m.in. fakt, że potrzebne są dodatkowe analizy w tej kwestii oraz że wkrótce mają rozpocząć się rozmowy między Rosją, Ukrainą i Komisją Europejską o przyszłości tranzytu gazu przez Ukrainę po wygaśnięciu z końcem 2019 roku umowy na przesył, a wejście w życie dyrektywy mogłoby osłabić pozycję negocjacyjną KE.
Austriacka firma OMV jest zaangażowana w projekt budowy Nord Stream 2.
Polska nie jest zadowolona ze sposobu, w jaki Austriacy procedują nad regulacjami. W piątek polski dyplomata informował, że zdaniem Polski nie ma przeszkód, by w Radzie przejść na poziom polityczny i uzgodnić mandat na negocjacje z PE.
„Wszystkie wątpliwości techniczne zostały dawno wyjaśnione. PE jest gotowy do negocjacji nad ostatecznym kształtem nowych przepisów od miesięcy. Dużo mówi się teraz w Radzie i w instytucjach w ogóle o potrzebie przejrzystości prac legislacyjnych, o ich przyspieszeniu i usprawnieniu. A to, jak toczą się prace w Radzie w sprawie dyrektywy, idzie w poprzek tych dążeń. Im szybciej uzgodniony ten projekt, tym lepiej dla bezpieczeństwa energetycznego całej Europy” – powiedział.
Wiceszef KE Marosz Szefczovicz powiedział w lipcu w wywiadzie dla TVP Info, że coraz więcej przedstawicieli Komisji Europejskiej dostrzega, że Nord Stream 2 to projekt polityczny, a nie tylko biznesowy.
źródło: PAP / Wolność24.pl