
Utrata matki, ogromny kredyt i Urząd Skarbowy, który pokazuje swoją siłę i bezwzględność wobec najsłabszych obywateli. Historia Patrycji Bartkiewicz wywołuje skrajnie negatywne emocje.
„Kilka lat temu dotknęła mnie tragedia rodzinna związana z doświadczeniem wobec mnie przemocy rodzinnej, seksualnej oraz ze śmiercią mamy. Przez wiele lat, ze względu na wstyd, ukrywałam swoje przeżycia i bałam się mówić głośno o wszystkim, co mnie spotkało. Myślę, że to milczenie i wieloletnie tłumienie w sobie emocji było jednym wielu powodów, przez które dopadła mnie depresja” – tak mówi o sobie młoda kobieta, której los zdecydowanie nie oszczędzał.
Gdy umarła jej matka, w spadku otrzymała dom obciążony kredytem. W związku z wyjątkowymi okolicznościami został on umorzony. Co postanowił w związku z tym zrobić Urząd Skarbowy? Uznał, że Patrycja Bartkiewicz wzbogaciła się i nakazał zapłacenie należnego podatku! Dług wynosił 130 tysięcy złotych!
„Nie umorzymy tego Pani, bo jeśli ja to teraz zrobię a Pani jutro wygra w totka?” – tak miał tłumaczyć się naczelnik skarbówki.
Kobieta postanowiła skorzystać z ostatniej możliwości czyli przesunięcia terminu spłaty długu. Oznacza to jednak dopłatę w wysokości 25 tysięcy złotych!
Pani Patrycja ogłosiła właśnie internetową zbiórkę, która ma dać możliwość spłaty zadłużenia. Link do niej znaleźć można TUTAJ
źródło: zrzutka.pl / Wolność24.pl