Zamawiasz na ekranach samoobsługowych w McDonaldzie? Właśnie ujawniono szokujące informacje. „Wszyscy byliśmy zaskoczeni”

Klaun z McDonalds w rękawiczkach w żółto-brązowym kolorze/fot. Pixabay
Klaun z McDonalds w rękawiczkach w żółto-brązowym kolorze/fot. Pixabay
REKLAMA

Portal „Metro” opublikował wyniki badań przeprowadzonych na wybranych lokalach sieci McDonald’s w całej Europie. Wynika z nich, że na większości z ekranów w kioskach samoobsługowych znajdują się bakterie kałowe! Mimo zapewnień rzecznika, temat wydaje się jednak śmierdzieć.

Od pewnego czasu widzimy ekrany samoobsługowe w sieciach McDonalda. Ludzie bardzo chętnie z nich korzystają i to tworzy dość poważny problem. Ekrany samoobsługowe, z których korzysta nawet kilkaset osób, są siedliskiem bakterii. I to naprawdę różnych.

REKLAMA

Ekrany samoobsługowe sprawiają, że można w szybki sposób złożyć zamówienie, przyspieszyć jego odbiór oraz stania w kolejce z innymi ludźmi przy kasie, gdzie jest duży ruch. Według wyników badań opublikowanych przez „Metro” wynika, że na większości ekranów samoobsługowych znajdują się bakterie kałowe. Mogą one powodować szereg poważnych chorób, które mogą zagrażać nawet życiu. Z kolei podczas badania przez brytyjski Sanepid lokali na Wyspach, odnaleziono również – oprócz bakterii kałowych – bakterie gronkowca.

Rzecznik sieci uważa jednak, że jest to wyolbrzymiony problem. – Kioski w naszych restauracjach są regularnie dezynfekowane. Ma to miejsce co najmniej raz na kilka godzin. Bardzo dbamy o higienę w naszej sieci i o zdrowie naszych klientów – powiedział. Jednak dr Paul Matawele z London Metropolitan University uważa, że ekrany są czyszczone niezbyt dokładnie.

– Wszyscy byliśmy zaskoczeni, ile bakterii jelitowych i kałowych było na maszynach z ekranem dotykowym. Powodują one poważne infekcje, które ludzie często łapią w szpitalach. Na przykład paciorkowiec kałowy jest częścią flory przewodu żołądkowo-jelitowego zdrowych ludzi i innych ssaków – mówi dr Matawele.

Powód tak licznej obecności bakterii jest niezwykle prosty. Wiele osób najpierw korzysta z toalety, a następnie nie myje w ogóle rąk. Następnie podchodzą do ekranu samoobsługowego i składają na nim zamówienie.

Mimo wszystko warto zastanowić się nad tym, czy nie lepiej postać chwilę w kolejce do kasy, zamiast ryzykować przyjęcie bakterii z ekranu dotykowego. Jeżeli już jednak się skorzystało z niego, warto umyć ręce jeszcze przed rozpoczęciem posiłku.

Źródło: metro.co.uk/dailymail.co.uk

REKLAMA