Burza po wypowiedzi Tomasza Sommera w Trójce! Filosemicki portal „gazeta.pl” atakuje „nczas.com” przy pomocy… końca świata

Strona eko-szczytu za 200 milionów złotych
Strona eko-szczytu za ponad 200 milionów złotych,
REKLAMA

Jedna wypowiedź Tomasza Sommera, który w radiowej Trójce w jednej kilkuminutowej wypowiedzi podważył wszystkie mity dane do wierzenia Polakom na temat „walki z globalnym ociepleniem” wywołała prawdziwą burzę! Aby uzasadnić atak portal „nczas.com” został zaatakowany przez portal „gazeta.pl” m.in. za korzystanie… z serwisu „Sputnik”.

Tomasz Sommer, naczelny nczas.com, zwrócił uwagę, że ma ograniczone zaufanie do niemieckiej nauki, bo Niemcy już raz podawali nam do wierzenia pewną naukową „prawdę”, otóż taką, że Żydzi są niebezpieczną, ale gorszą rasą, która chce zniszczyć świat, więc trzeba ich wymordować, zanim tego dokonają.

REKLAMA

Co odpowiada na to portal gazeta.pl, który z racji swojego skrajnego filosemityzmu, powinien być szczególnie uczulony na te sprawy? Otóż dowodzi, że to… nie tylko niemiecka nauka mówi o zmianach klimatu.

– Pudło! – komentuje Sommer. – Bo co z tego, że nie tylko niemiecka? Przecież teoria rasowa też nie była czysto niemiecka, jej podwaliny położył np. polski Żyd, Ludwik Gumplowicz. A element eugeniczny do teorii ras dołożyli przede wszystkim Amerykanie. I to z USA importowali je do Europy Niemcy. Tyle, że Amerykanie, choć u nich działają tacy sekciarze klimatu jak Al Gore, wycofali się z szaleńczych niemieckich pomysłów klimatycznych, tak samo jak nie mordowali u siebie Żydów – dodaje.

Gazeta.pl stara się także zbić oczywisty argument mówiący o tym, że akurat dla Polski drobne ocieplenie byłoby całkiem przyjemne:

Czy rzeczywiście? Klimat to bardzo złożony mechanizm, w którym jedne czynniki wpływają i zależą od innych, tak że czasem trudno przewidzieć ich skutki, a szczególnie stwierdzić, że mogą one być proste. Klimat nie działa w taki sposób, jak kaloryfer – zwiększenie średniej temperatury nie oznacza, że jeśli teraz jest w listopadzie – 5 stopni, to za 30 lat będzie – 3. Zmiana klimatu ma ogromny wpływ na pogodę i naturę; prowadzi do wymierania gatunków (np. raf koralowych), czy zwiększenia ekstremalnych zjawisk. Różnica między 1,5 a 2 stopniami wzrostu temperatury oznacza susze, huragany i zabójcze fale upałów. Nie trzeba wierzyć „niemieckim naukowcom”.

– Znów pudło! – dodaje Sommer. – Jeśli powyższe zdanie jest prawdziwe, to znaczy, że ocieplenie wcale nie musi przynieść… ocieplenia. Czyli, że cała ta klimat-propaganda to jedna wielka bzdura.

Dalej spec z gazeta.pl w dość dziwny sposób komentuje stwierdzenie Sommera, który powiedział, że „człowiek jest częścią natury”:

– Uważam, że istnieje coś takiego jak natura. Na razie reguluje się sama. Możemy sobie zadać pytanie, czy człowiek jest częścią tej natury. Człowiek w sposób naturalny funkcjonuje na Ziemi i nie należy z tym walczyć – powiedział pod koniec rozmowy Sommer. To jeden z najczęstszych mitów powtarzanych przez ludzi, którzy zaprzeczają istnieniu zmian klimatu wywołanych przez człowieka. Jednak dane nie pozostawiają wątpliwości, że tempo zmian jest bezprecedensowe za sprawą działań człowieka i to my zmieniliśmy klimat planety.  

– Nie wiem, czy chodzi o to, że w „GW” uważają, że człowiek nie jest częścią natury? To typowe lewackie przekonanie, wyrażane na przestrzeni wieków w rozmaitej formie i zawsze wskazujące na człowieka jako „tego złego”. Jedną z form takiego myślenia, że natura, produkuje stworzenia dobre i złe jest właśnie eugeniczny nazizm. Czyli śmieją się z porównania, bo… sami mają w gruncie rzeczy strukturalnie zbliżone poglądy. Zresztą to banalna prawda, że tak jest – dodaje Sommer.

Na koniec gazeta.pl atakuje… końcem świata:

Tomasz Sommer może nie mieć powodów, by przejmować się zmianami klimatu. Portal internetowy tygodnika „”Najwyższy czas!”, którego Sommer jest redaktorem naczelnym, pisał w tym tygodniu, że „katastrofa, która zniszczy naszą planetę,  zostanie spowodowana przez planetę Nibiru”, która zderzy się z ziemią. Co więcej, „ufolodzy podali datę końca świata”. „Eksplozja tajemniczej planety, o której milczy NASA”, pisze portal Sommera, nastąpi „16 grudnia między godz. 16.14 a 16.36”.

– I to pisze człowiek z portalu tabloidowego, który publikuje dokładnie takie same teksty z dokładnie tych samych powodów: Bo one się czytają, co daje ruch, co daje przychody z reklam. Tyle, że my dajemy to w bardziej karykaturalnej formie, więc chyba każdy rozumie, że dla żartu. Choć zupełnie poważnie – bardziej wierzę we wróżby jasnowidza Jackowskiego niż w paranaukowe wynurzenia gazeta.pl – kończy Sommer.

REKLAMA