Problemy postępowego świata. Partner Biedronia bez pytania go o zgodę dołączył do ruchu mężczyzny swojego życia

Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek/fot. PAP/Marcin Bielecki/Paweł Supernak (kolaż)
Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek/fot. PAP/Marcin Bielecki/Paweł Supernak (kolaż)
REKLAMA

Wesołek (ang. gay) Krzysztof Śmiszek podjął męską decyzję: Porzuca sektor organizacji pozarządowych i włącza się do poważnej polityki. Nie pytając o zgodę swojego partnera, Roberta Biedronia, postanowił ostro wejść w jego ruch poparcia.

Krzysztof Śmiszek jest od 16 lat oficjalnie partnerem obecnego prezydenta Słupska, Roberta Biedronia. Nigdy nie był jednak w centrum politycznego zainteresowania i żył w cieniu mężczyzny swojego życia. Po głębokich namysłach, postanowił zmienić ten stan rzeczy.

REKLAMA

Zdecydował, że wejdzie do ruchu, którego szefem jest Robert Biedroń. By wesprzeć nową formacje, Krzysztof Śmiszek jest gotów porzucić dotychczasową pracę w trzecim sektorze. – Czuję energię, by przejść ze świata organizacji pozarządowych do polityki, bo chcę mieć wpływ na decyzje. Dlatego rozdział pracy w trzecim sektorze zamykam na razie – zadeklarował Śmiszek w rozmowie z „Plusem minusem”. Dodał, że nie może „stać z boku i biernie przyglądać się, jak Polska płonie”.

Dlatego chce się zaangażować i wesprzeć projekt Roberta swoją wiedzą i doświadczeniem. Od wielu lat działam w organizacjach pozarządowych, jestem, nauczycielem akademickim. To jest ważne i wartościowe, ale chcę nieść większą zmianę społeczną – przekonywał Krzysztof Śmiszek.

Śmiszek zapewnia, że nie pytał o zgodę Roberta Biedronia na tę decyzję, choć rozmawiali na ten temat. Podkreślił, że ma „kompetencje, które przewyższają kompetencje tych, którzy od lat siedzą w Sejmie”.

Źródło: se.pl

REKLAMA