
Grupa białych farmerów przegrała batalię prawną przed Sądem Najwyższym RPA. Farmerzy złożyli pozew przeciwko decyzji o wywłaszczeniu białych właścicieli farm bez odszkodowania. Sąd Najwyższy odrzucił ich pozew.
Biali farmerzy reprezentowani przez grupę Afriforum zarzucili między innymi, że komisja parlamentarna, która zajmowała się ta sprawą zignorowała 100 tys. wniosków sprzeciwiający się tej formie wywłaszczenia.
Nowy prezydent RPA Cyril Ramaphosa popiera wywłaszczenie bez odszkodowania. Wywłaszczenie trwa od 1996 r. ale do tej pory odbywało się za rekompensatą. Teraz biali są już wyrzucani ze swojej ziemi bez odszkodowania.
Prezydent w ten sposób chce zdobyć poparcie dla swojej partii, rządzącego Afrykańskiego Kongresu Narodowego, który nie odnotowuje gospodarczych sukcesów.
Czarni mieszkańcy RPA uważają, że to jest sprawiedliwe, ponieważ wierzą, że biali skradli im ziemię. Problem w tym, że ogromną większość obecnych czarnych mieszkańców RPA nie była na tym terytorium, kiedy przypłynęli biali. Czarni mieszkańcy w ciągu wieków emigrowali do RPA, ponieważ ten kraj, kiedy był rządzony przez białych, znacznie gospodarczo wyprzedzał sąsiednie państwa.
Biali farmerzy, którzy od 2-3 stuleci uprawiali ziemię, uważają, że to jest ich ojcowizna i czują się pokrzywdzeni.
Wywłaszczeniu towarzyszą w wielu przypadkach zbrodnie i inne straszliwe przestępstwa popełniane przez czarnych radykałów na białych i ich rodzinach, nie wyłączając dzieci.
W RPA spotkałem się między innymi z Nicci Simpson, która została rok temu zaatakowana na swojej farmie. Przez sześć godzin jej oprawcy brutalnie torturowali ją, złamali jej kolano, bili ją, męczyli a potem wiertarką przewiercili jej obie stopy.https://t.co/2IWwjmKDmk pic.twitter.com/IraG2Qc3Fa
— Stefan Tompson (@StefanTompson) 10 maja 2018
Podobny „eksperyment” z wywłaszczeniem białych dokonano poprzednio w Zimbabwe za rządów komunisty Mugabe. Efektem było totalne załamanie się gospodarki, hiperinflacja w wysokości 231 milionów % w skali roku w 2008 r. i głód. Czy tak będzie w RPA?