W Paryżu antypodatkowa rewolucja. Płoną policyjne suki. Bruk lata jak gołębie. I to Macron uczył Polski demokracji?

Płonący radiowóz w Paryżu. Fot. twitter
Płonący radiowóz w Paryżu. Fot. twitter
REKLAMA

Nie kończą się starcia „żółtych koszulek” z francuską policją. Obywatelom protestującym przeciwko podatkom lewackie władze Paryża zakazały dziś demonstracji. Mimo to demonstracja się odbyła. „Żółte koszulki” walczyły z 5 tys. uzbrojonych po zęby policjantów.

Jak zwykle skończyło się latającym brukiem i płonącymi policyjnymi samochodami. A notowania urzędującego prezydenta Emmanuela Macrona pikują prawie do 20 proc. Pojawiają się pierwsze głosy, że to musi się skończyć dymisją rządu, a wcześniej wycofaniem z podwyżek cen paliwa. Przypomnijmy, że wyduszone w ten sposób z ludzi pieniądze mają iść na sojal dla Murzynów oraz na idiotyczną walkę z emisją dwutlenku węgla.

REKLAMA

Oto jak wczoraj wyglądały ulice Paryża:

Tylko co oni chcą od tego porszaka?:

To nie słynne paryskie gołębie. To latające kostki bruku:

A przed Łukiem Tryumfalnym pojawili się Apacze!

I Francuzi pouczali Polskę? Ktoś tu chyba zwariował. A za „żółte koszulki” w ich walce z uciskiem podatkowym trzymamy kciuki.

Żródło: twitter

REKLAMA