Zamieszki w Europie. Protesty „żółtych kamizelek” dotarły do Holandii.

REKLAMA

Ruch tzw. „żółtych kamizelek” rośnie w siłę w Europie. Demonstracje zapoczątkowane przez francuską klasę robotniczą dotarły do belgijskiej Flandrii i Walonii. Teraz dołączyli Holendrzy.

Mieszkańcy zapowiedzieli demonstracje na ulicach Nijmegen oraz Hagi. Nie jest jasne, jaką skalę mogą przybrać. Wiadomo na razie, że do ruchu żółtych kamizelek w samym Nijmegen przyłączyły się 23 osoby. Organizator protestu, Danny Cornelissen spodziewa się około stu osób na planowanych demonstracjach.

REKLAMA

Nieco lepiej zapowiada się frekwencja w Hadze, gdzie popularność ruchu żółtych kamizelek ogromnie wzrosła w ciągu zaledwie kilku dni. Jego członkowie sprzeciwiają się Paktowi Migracji ONZ, domagają się niższych podatków, a także protestują przeciwko wyższym cenom. Według organizatorki Jody Proef, w Hadze oczekuje się od 1000 do 5000 osób. Marsze w Nijmegen i Hadze rozpoczną się o godzinie 11.00.

Piątkowe protesty w Brukseli wymknęły się spod kontroli. Kilka radiowozów zostało podpalonych. W Paryżu zapowiadana jest kolejna seria protestów w sobotę. Prezydent Macron znajduje się pod coraz większą presją.

źródło: voiceofeurope.com

REKLAMA