Przed debatą z przedstawicielami Ruchu Narodowego dr Sławomir Mentzen odpowiadał na pytania zebranych na sali. Wiceprezes Wolności mówił o złodziejskich podatkach, którymi obarczani są ludzie w ciężkich sytuacjach życiowych, np. po śmierci rodziców czy współmałżonka.
Do końca tego roku w Polsce opodatkowana jest sprzedaż odziedziczonego mieszkania. Jeżeli kogoś z państwa spotka mieszkanie, rodzice umrą, zostawią mieszkanie, którego nie będziecie chcieli utrzymywać, bo będzie za duże żeby w nim mieszkać to zapłacicie 19 procent podatku od sprzedaży.
Mimo że formalnie nie ma podatku od spadku, to jest podatek od sprzedaży odziedziczonego majątku. Na szczęście od 1 stycznia przepis ten znika, ale wielu ludziom złamał on życie. Wiele osób straciło rodziców, chciało sprzedać mieszkanie i musiało bardzo dużo pieniędzy zapłacić państwu.
Sprawa z dzisiaj (27 listopada – red.), którą media opisały. Jednej pani zginęli rodzice, dostali mieszkanie z kredytem, kredyt został umorzony, a państwo chce żeby zapłaciła podatek od wysokości umorzonego kredytu. Straciła rodziców, miała szczęście, że kredyt został umorzony, teraz musi znaleźć kilkadziesiąt tysięcy na ten podatek.
Czytaj więcej na ten temat: Skarbówka to prawdziwe hieny! Niszczą kobietę pomimo jej rodzinnej tragedii. Żądają setek tysięcy złotych podatku za… umorzony dług
Są takie sytuacje, w których nóż się w kieszeni odbiera, jak bandyckie jest to państwo. W jakich trudnych sytuacjach łupi sieroty i wdowy. Kolejna sprawa, arabski imigrant w Niemczech zabił polskiego kierowcę (Łukasza Urbana – red.). Kierowcy z Wielkiej Brytanii zrobili zrzutkę dla żony i dzieci.
Zrzutka nie była zorganizowana przez fundację, tylko przez prywatnych ludzi. Co się okazało? Ta rodzina musiała zapłacić podatek od darowizn z tych kwot, ponieważ pomoc może być organizowana tylko przez fundację. Grupka ludzi nie może zrzucić się, żeby komuś pomóc w krytycznej sytuacji.
