Fałszywe SMS-y Rządowego Centrum Bezpieczeństwa mogą być elementem hybrydowej wojny informacyjnej – powiedział na antenie Radia Zet dr Krzysztof Liedel, ekspert ds. bezpieczeństwa.
27 listopada mieszkańcy Podkarpacia dostali na pomocą SMS-ów powiadomienia z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, by mężczyźni w wieku między 18 a 65 lat stawili się w urzędzie gminy Dukla w związku z sytuacją kryzysową na Ukrainie.Działo się to krótko po incydencie w Cieśnienie Kerczeńskiej w trakcie którego staranowany został ukraiński statek. Władze w Kijowie wprowadziły po tym stan wojenny.
RCB twierdzi, że takich wiadomości nie rozsyłało i przekazało sprawę Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Pierwsze podejrzenia padły na polskich hakerów, ale eksperci są coraz bardziej pewni, że to celowe działanie rosyjskich służb.
Zdaniem dr. Liedela, takie podszywanie się pod rządową instytucję może być elementem wojny hybrydowej, a celem ataku na systemy RCB może byc chęć sprawdzenia jego słabych punktów. Niewykluczone też, że rosyjskie służby próbują w ten sposób zmniejszyć zaufanie mieszkańców przygranicznych rejonów do Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
źródło: Radio Zet
