Student zapytał o rosnące ceny. Morawiecki oszalał! Chce jeszcze więcej regulacji

Mateusz Morawiecki. / fot. PAP/Tytus Żmijewski
Mateusz Morawiecki. / fot. PAP/Tytus Żmijewski
REKLAMA

Jak walczyć z rosnącymi cenami? Można by pomyśleć, że należałoby obniżyć podatki, zmniejszyć regulacje i pozwolić wolnemu rynkowi robić „swoje” i doprowadzić do obniżki cen. Morawiecki jednak nie widzi winy rządu w rosnących cenach, a na walkę z nimi przewiduje jeszcze więcej rozwiązań systemowych.

Jak mówił Stefan Kisielewski socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko walczy się z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju. Rosnące podatki, inflacja i bariery wejścia na rynek, które uniemożliwiają konkurencję to główne przyczyny wzrostu cen w Polsce.

REKLAMA

Tymczasem premier Morawiecki, jak na dobrego socjalistę przystało, zapowiada systemową walkę z problemami, za które system odpowiada. W czasie konferencji podsumowującej 3 lata rządów Prawa i Sprawiedliwości wprowadzono także panel pytań od publiczności, co miało prawdopodobnie pokazać otwartość na obywateli.

Pytanie o rosnące ceny artykułów spożywczych i prądu zadał obecny na publiczności student. Część produktów, takich jak mleko czy masło rzeczywiście drożeje. Tak jak wiele innych artykułów spożywczych, ich cena zależy od warunków atmosferycznych – odparł Morawiecki.

Dalej dodał, że planuje wprowadzić rozwiązania „systemowe”, by walczyć z problemem rosnących cen. Budujemy mechanizmy stabilizujące ceny, chcemy żeby to była systemowa zmiana – dodał premier. I tłumaczył że: Wzrosty cen prądu to skutek polityki klimatycznej Unii Europejskiej, a więc czynników zewnętrznych. To temat, którym praktycznie codziennie się zajmujemy.

Źródło: money.pl/nczas.com

REKLAMA