W oparach socjalistycznego absurdu! Coraz więcej pojemników na śmieci, coraz mniej przestrzeni dla ludzi.

Segregacja śmieci - zdjęcie ilustracyjne. / fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Segregacja śmieci - zdjęcie ilustracyjne. / fot. PAP/Grzegorz Michałowski
REKLAMA

Od 2019 roku zmieniają się zasady dotyczące segregacji śmieci. Będą oczywiście bardziej restrykcyjne. Będzie też więcej pojemników, co oznacza mniej przestrzeni dla ludzi.

Do tej pory mieliśmy 3 rodzaje pojemników ze względu na przeznaczenie: na papier, plastik i szkło. Od nowego roku będzie ich aż 6, co znacznie zmniejszy wolną powierzchnię na osiedlach.

REKLAMA

Dojdzie kontener z napisem „Bio”, do którego trafią między innymi resztki z naszych stołów i pojemnik na odpady zielone. Segregacja obejmie też metal, który będziemy składowali w tym samym kontenerze co plastik. 2 kolejny będą przeznaczone na odpady zmieszane. Co więcej, w niektórych jednorodzinnych domach będzie jeszcze siódmy, przeznaczony na popiół.

Taka ilość pojemników to przede wszystkim problem dla nas, gdzie je pomieścić?
Jak pomieścić te wszystkie worki na segregację w maleńkiej kuchni, za segregację powinni nam jeszcze płacić, a nie pobierać opłaty od nas – pisze jedna z czytelniczek.

Ja bardzo jestem ZA ale – w „altance śmietnikowej” na warszawskim Żoliborzu nie ma pojemników na segregowane śmieci, z jednego śmietnika korzystają mieszkańcy 4 dużych kamienic – jak tam wygląda – nie chcecie wiedzieć. Myślę, że przed zarządzeniem wysokości kosztów niesegregowania należy tę sprawę uporządkować – pisze inny czytelnik.

Kolejny absurd, rodem z socjalizmu, to odpowiedzialność zbiorowa, za nieposegregowanie śmieci. Jeśli nawet zaledwie kilka osób nie będzie je segregowało, to zapłacą wszyscy. Od przyszłego roku koszt wywozu śmieci niesegregowanych ma być czterokrotnie droższy od wywozu odpadów posegregowanych.

Wiadomo, że na osiedlu zawsze znajdą się tacy, którym jest wszystko jedno, gdzie wrzucają śmieci, a ponadto do śmietnika odpady wrzucić może każdy – również osoba, która na danym osiedlu nie mieszka, ponieważ część śmietników jest otwarta, a zamykanie na klucz przy takiej ilości mieszkańców, nie zdało egzaminu.

Wniosek jest jeden. Państwo przerzuca na obywateli koszty tej segregacji.

Źródło: Gazeta.pl

REKLAMA