Lewacy tym razem biorą się za awokado! W Wielkiej Brytanii doszli do wniosku, że ten popularny owoc zbyt naraża środowisko naturalne by go serwować w restauracjach. A winna jest… mafia.
Jeden z właścicieli kawiarni „Wild Strawberry” w Wielkiej Brytanii postanowił już nawet poinformować swoich klientów na Instagramie, że tego owocu już u nich nie będzie! Oczywiście z powodów ekologicznych.
REKLAMA
„Od dzisiaj nie będziemy już podawać awokado w lokalu. To. Nie. Jest. Żart” – napisał właściciel kawiarni „Wild Strawberry” w Anglii i dodał, że wolą polegać na regionalnych składnikach i nie chcą importować awokado z Centralnej i Południowej Afryki.
„Obsesja zachodniego świata na punkcie awokado spowodowała niespotykany popyt wśród rolników zajmujących się uprawą tego owocu, zawyżając ceny. W efekcie awokado zajęły się meksykańskie kartele narkotykowe. Kontrolując lukratywny eksport tych owoców” – pisze dalej.
„Lasy są wycinane, żeby zrobić miejsce dla plantacji awokado. Intensywne rolnictwo na taką skalę przyczynia się do emisji gazów cieplarnianych i powoduje presję na miejscowych zasobach wody” – dodaje.