
Poseł PiS Krzysztof Czabański był gościem w RMF FM. Robert Mazurek uderzył mocno m.in. w kwestię telewizji rządowej. Poseł Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych uważa, że nie ma powodu do wstydu, gdyż „widzi różne błędy warsztatowe”, które jednak mają występować „również po stronie telewizji komercyjnej”.
Zapytany przez Mazurka o to, czy Cejrowski powinien występować w TVP Krzysztof Czabański odpowiedział, że tak. Twierdził też, że to nieprawda. – Po pierwsze występuje. Po drugie nie ma zapisu na osobę. Występuje, proszę włączyć telewizję. Zobaczy pan jego programy, w których jest. Nie ma zapisu na osobę… – mówił poseł Czabański. Na stwierdzenie, że „ostatnio zdjęto mu program” szef Rady Mediów Narodowych odparł, że „jest pewna krótka przerwa w tym programie konkretnym, w którym doszło jednak do pewnego nadużycia”.
– Już nie mówię o skandalu pod tytułem spalenie flagi unijnej, ale do nadużycia w wykorzystaniu materiału. Dlatego, że ta część z paleniem flagi nie znalazła się i słusznie w programie emitowanym w telewizji publicznej – kontynuował poseł Czabański.
– Bo to ocenzurowaliście – odparł Robert Mazurek. – Bo redaktor ma prawo do wyboru i pan też dokonuje wyboru w rozmowie ze mną i tutaj w radiu RMF FM… – twierdził poseł, na co prowadzący przypomniał, że „na szczęście ta rozmowa jest na żywo i nikt mi nie będzie tego ciął”.
– Otóż redaktor też ma prawo do redagowania i to nie jest cenzura. Świetnie pan wie, bo przecież w tym zawodzie jesteśmy od dawna, że może redagować i to nie jest cenzura. Wykorzystał Cejrowski materiały, których nie powinien wykorzystywać, ale też nie powinien ich dostać – twierdził poseł Czabański.
Prowadzący postanowił zmienić na moment charakter rozmowy i zadał mocne pytanie o telewizję rządową. – Skoro pan już wspomniał o tym, że obaj jesteśmy w tym zawodzie, czyli zawodzie dziennikarza od lat, to ja pozwolę na chwilę zmienić sobie konwencję tej rozmowy i zadać panu bardzo prywatne pytanie. Między nami dziennikarzami. Między nami starymi znajomymi: czy tobie, Krzysztofie, nie jest tak po prostu, po ludzku wstyd, jak oglądasz TVP Info? – spytał Mazurek.
– Nie, nie jest mi wstyd, jak oglądam TVP Info, również dlatego, że musimy dawać… – mówił poseł Czabański, na co Mazurek energicznie zapytał, „co ty mi tu gadasz”.
– Robercie drogi. Dlaczego ty to wszystko chcesz przerzucić na taką płaszczyznę? Ja mogę widzieć i widzę różne błędy warsztatowe, ale nie tylko po stronie telewizji publicznej, ale również po stronie telewizji komercyjnej – przekonywał Czabański.
– Ale nie jesteś szefem telewizji komercyjnej, tylko szefem Rady Mediów Narodowych – zauważył prowadzący.
– Dobrze, ale jestem dziennikarzem, który ogląda i widzi, kto jak robi co warsztatowo. Ja rozumiem, że ty masz na myśli paski? – spytał Czabański, na co prowadzący powiedział, że „nie tylko”. – Przecież to, co oni tam robią, to się w głowie nie mieści – podkreślił Robert Mazurek.
– Dlaczego? Niektóre rzeczy robią dobrze, niektóre nie. To wszędzie tak – odparł szef Rady Mediów Narodowych.
– Za poprzedniego reżimu mówiłem na TVP Info per Komorowski Info – przypomniał Mazurek.
– A teraz TVP Paździerz – dodał Czabański.
– Ale oni się przynajmniej starali, a TVP Info się nawet nie stara udawać – zauważył dziennikarz.
Szef Rady Mediów Narodowych przyznał w końcu, że nie zawsze w telewizji rządowej mamy do czynienia z dziennikarstwem. Na pytanie Roberta Mazurka, „czy to jest dziennikarstwo pana zdaniem” odpowiedział, że „czasem jest, czasem nie”. Następnie próbował zwrócić uwagę… na TVN.
Źródło: rmf24.pl/youtube.com