Kaczyński: „2019 rok zdecyduje o losach Polski”. I dalej ostro o opozycji

Jarosław Kaczyński - Prawo i Sprawiedliwość. / fot. PAP/Tytus Żmijewski
Jarosław Kaczyński - Prawo i Sprawiedliwość. / fot. PAP/Tytus Żmijewski
REKLAMA

W piątek po południu parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości zebrali się na wyjazdowym posiedzeniu klubu w Jachrance. Posiedzenie ma potrwać do soboty. Głównym tematem są przyszłoroczne jesienne wybory do Parlamentu Europejskiego oraz jesienne wybory do Sejmu. Ostre przemówienie wygłosił prezes PiS, Jarosław Kaczyński.

Polacy chcą praworządności, dla bardzo wielu Polaków ta sprawa jest ważna; chciałem zapewnić, że PiS, nasi sojusznicy, są gwarancją, że w Polsce ta praworządność będzie przestrzegana i że wszelkie reformy są właśnie po to – powiedział w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

REKLAMA

Na wyjazdowym posiedzeniu klubu PiS Kaczyński stwierdził, że jego partia „w żadnym wypadku konstytucji nie łamała”. „Jak to było z konstytucją w ciągu 8 lat władzy koalicji PO-PSL to wszyscy wiemy, łamano ją na różne sposoby, ale przede wszystkim były wypadki i to wcale nie tak mało liczne, drastycznego łamania praw obywatelskich, a przede wszystkim praw człowieka” – mówił prezes PiS.

„Nie mamy się czego wstydzić, nie my strzelaliśmy do górników, nie my atakowaliśmy wiele także legalnych demonstracji” – mówił Kaczyński. „Jeśli ktoś w Polsce łamał prawo, łamał konstytucję, to łamali je nasi polityczni przeciwnicy” – dodał.

Przyznał, że PiS miał „różnego rodzaju niedobre wydarzenia, być może zdarzą się też kolejne”. „Ale jest sprawa skali” – powtórzył.

W tym kontekście przywołał przykład „afery VAT” i niedawne zeznania b. wiceminister finansów Elżbiety Chojny-Duch, złożone przed komisją śledczą ds. VAT. Według niego wskazują one na „gigantyczną, w skali międzynarodowej, aferę”. „Ta afera, a w każdym razie bardzo wiele na to wskazuje, to nie była afera rozproszona, w jakiejś mierze tolerowana przez rząd. To była po prostu afera tego rządu” – uznał prezes PiS.

„Mamy innego rodzaju afery, tak jak np. fakt, że szefem najważniejszej instytucji kontrolnej w Polsce jest osoba, która w gruncie rzeczy powinna mieć postawione zarzuty i nikt jej do dymisji nie zmuszał, a ja przypomnę z ostatnich tygodni, jak szybko ten pan, który dzisiaj jest już prezentowany tylko z pierwszą literą nazwiska, mimo że on też miał kadencję – musiał ustąpić. To jest znów ta różnica, o której mówiłem, ale to też jest różnica skali (…) Można powiedzieć, że afery to był bardzo istotny element władzy, która była tutaj przez osiem lat pełniona przez koalicję PO-PSL” – dodał prezes PiS.

„Jest różnica, która wynika z tego, że przecież w każdym wielkim obozie politycznym, wielkim zbiorze ludzi, muszą znaleźć się czarne owce. To wynika ze statystyki – ludzie, którzy łamią prawo, którzy dopuszczają się różnego rodzaju czynów niewłaściwych, niegodnych – albo po prostu takie, które są karane przez kodeksy – w szczególności kodeks karny” – powiedział szef partii.

„My reagujemy w zgodzie z prawem. Twardo, zasadniczo” – podkreślił Kaczyński.

„Są ludzie, którzy są członkami Prawa i Sprawiedliwości i nawet odgrywali pewną rolę polityczną, którzy bardzo długo za naszym rządów znajdują się w aresztach śledczych” – powiedział.

„My domagamy się kar, my wyciągamy wnioski – także te najdalej idące. My robimy wszystko, by ograniczać tego rodzaju zjawiska, aby redukować je do minimum” – przekonywał, podkreślając, że druga strona zamiata takie sprawy pod dywan.

Jarosław Kaczyński podkreślił, że 2019 rok zdecyduje na dłuższy czas o losach kraju i Polaków. Ocenił przy tym, że Polacy mają oczekiwanie osiągnięcia stanu właściwego dla krajów Europy Zachodniej, stanu – jak mówił – „dobrobytu, bezpieczeństwa, stabilizacji”.

źródło: PAP

REKLAMA