„Niektórzy zarzucają nam, że dostaliśmy dotację, a inni nie dostali. A to komisja złożona z ludzi filmu decyduje o jej przyznaniu. Teraz to już nie ma znaczenia, gdyż całą kwotę zwróciłem” – powiedział producent „Kleru”, Jacek Rzehak, w rozmowie z tvn24.pl. Dodał, że tak szybki zwrot dotacji jest „zdarzeniem bez precedensu”.
Chodzi o 3,5 miliona złotych. Film Wojciecha Smarzowskiego „Kler” pobił dotychczasowy rekord po 1989 roku, wyprzedzając „Pięćdziesiąt twarzy Greya”. Najnowsze dane wskazują, że film obejrzało w kinach ponad pięć milionów widzów.
Zwrot dotacji oznacza, że film osiągnął zysk i to duży. Według nieoficjalnych szacunków wpływy ze sprzedaży biletów mogą sięgać już 100 milionów złotych. Budżet „Kleru” wynosił 10 milionów złotych, z czego 3,5 miliona złotych pochodziło z dotacji Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Zgodnie z ustawą o kinematografii producenci filmu są zobowiązani do podziału z zysków z PISF, ale tylko do wysokości przyznanej dotacji – czyli 3,5 miliona złotych.
źródło: tvn24.pl