Grzegorz Schetyna pewny swojej politycznej siły zagrał ostro i doprowadził do rozbicia Nowoczesnej umacniając swoją pozycję, jako jedynej realnej siły mogącej odsunąć PiS od władzy. Sądząc po reakcjach potencjalnych koalicjantów mocno przelicytował.
Grzegorz Schetyna działa metodą faktów dokonanych i chce umocnić pozycję PO jako jedynego gracza , który może poważnie zagrozić władzy PiS. Jeśli wyborcy pozytywnie ocenią ten krok ma szansę zdominować pozostałe partie opozycyjne. W innym przypadku zamiast do negocjacji z poszczególnymi partiami będzie siadał do rozmów z blokiem tworzonym przez pozostałe ugrupowania opozycyjne.
Platforma Obywatelska z pewnością ma szereg atutów: rozbudowane w całym kraju struktury, brak problemów z finansowaniem działalności, czy najwyższe słupki poparcia w sondażach, które uzasadniają poczucie siły jakie zaprezentował Schetyna. Rozbicie Nowoczesnej uzmysłowiło jednak liderom pozostałych ugrupowań opozycji, iż Schetyna będzie grał ostro.
Kreowany na lidera postępowców Robert Biedroń zapowiedział wczoraj, że nie pójdzie do wyborów razem z PO. W Salonie Politycznym Trójki Włodzimierz Czarzasty z Sojuszu Lewicy Demokratycznej powiedział, że jest zwolennikiem rozbicia dwubiegunowej sceny politycznej zawłaszczonej przez POPIS i budowania siły na lewicy, między innymi z Robertem Biedroniem.
Przewodniczący #SLD @wlodekczarzasty: Jestem zwolennikiem budowania siły na lewicy https://t.co/8ElzXtAnt9
— SLD – Koalicja Europejska (@sldpoland) December 5, 2018
Wiadomość została zrozumiana także na skrajnej lewicy.
PO udzieliła poglądowej lekcji, jak kończy się wejście do koalicji ze Schetyną. @Nowoczesna została rozebrana na organy. Krokodyl przeżuł już Nowoczesną, a teraz ma chętkę pożerować na lewicy. Mam nadzieję, że dla wszystkich jest już jasne, jaką "współpracę" proponuje PO.
— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) December 5, 2018
Jeżeli jednak Grzegorz Schetyna rzeczywiście chce odsunąć PiS od władzy, a nie gra tylko na umocnienie się jako największa partia opozycji w następnym parlamencie, potrzebuje do tego koalicjantów. Musi się więc liczyć z tym, że zamiast z pojedynczymi podmiotami, będzie musiał rozmawiać z blokiem pozostałych partii. Biorąc pod uwagę kwestie urażonych ambicji kierownictwa Nowoczesnej może go to kosztować więcej, niż negocjowanie z poszczególnymi ugrupowaniami. Katarzyna Lubnauer podjęła już kroki zmierzające do stworzenia takiego bloku.
Katarzyna Lubnauer wyszła właśnie z klubu @nowePSL, rozmawiała z @KosiniakKamysz. Jak mówi wcześniej rozmawiała z @wlodekczarzasty. @RMF24pl pic.twitter.com/Yq4AJrpVa4
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) December 6, 2018
Wiele zależy od reakcji wyborców. Schetyna liczy zapewne, że wyborcy zapomną przez kilka miesięcy jakie zostały do wyborów do europarlamentu, że rozbijanie Koalicji Obywatelskiej zaczęło się od jego ruchu.