Niewielkie ilości whiskey z dodatkami podane na ciepło pomagają w zwalczaniu pierwszych objawów przeziębienia. Lekarze potwierdzają, że to naprawdę działa.
Drinki na bazie alkoholu, takie jak popularny w Irlandii i Szkocji „Hot Toddy”, czyli drink na bazie whisky spożywany na ciepło z dodatkiem miodu, soku z cytryny i gorącej wody, mogą pomóc zwalczyć pierwsze objawy przeziębienia.
– Taki alkoholowy napój nie zabija wprawdzie wirusów ale jego spożycie przynosi ulgę w przypadku przeziębienia. Alkohol nieco rozszerza naczynia krwionośne, co ułatwia błonie śluzowej zwalczyć infekcję – wyjaśnia William Schaffner z wydziału medycyny prewencyjnej na Uniwersytecie Medycznym Vanderbilt.
Według Schaffnera ważne jest aby nie pić dużo, gdyż alkohol powoduje odwodnienie organizmu. Aby temu zapobiec wymagane jest spożywanie innych gorących napojów lub picie gorącej zupy tym bardziej, że opary jakie unoszą się z ciepłych napojów mają podobne działanie na błonę śluzową jak alkohol.
Japończycy przeprowadzili z kolei badania nad składnikiem piwa, który ogranicza rozwój wirusów powodujących infekcje dróg oddechowych. Wyniki badań wskazują, że humulon, czyli kwas α-goryczochmielowy odpowiadający za gorzkawy posmak piwa, pomaga zwalczać wirusy. Jedyny problem polega na tym, że aby kuracja była skuteczna pacjent musiałby wypić 30 puszek piwa na raz.
Źródło: ABC News
