Wielka manifestacja w Rzymie. Prawie sto tysięcy ludzi fetuje Salviniego, a ten cytuje Jana Pawła II

Matteo Salvini na manifestacji w Rzymie. Foto: tt/Max Ferrari
Matteo Salvini na manifestacji w Rzymie. Foto: tt/Max Ferrari
REKLAMA

Około 80 tys. osób uczestniczyło w wiecu współrządzącej Włochami prawicowej Ligi w sobotę w Rzymie – poinformowali organizatorzy. Jej przywódca, wicepremier i szef MSW Matteo Salvini mówił, że Europa musi się zmienić. „Włochy już bardzo się zmieniają” – dodał.

Salvini entuzjastycznie przyjęty na Piazza del Popolo przez działaczy i sympatyków Ligi oświadczył:

REKLAMA

– Ten rząd dotrzyma wszystkich swych zobowiązań i będzie pracował pięć lat, zostanie oceniony na podstawie liczby dzieci, które znowu zaczną rodzić się w kraju i które nie będą miały rodzica 1 i rodzica 2, ale matkę i ojca.

Przywódca krytycznej wobec Unii Europejskiej Ligi powiedział też:

Proszę o mandat do prowadzenia negocjacji z UE nie jako minister, ale w imieniu 60 milionów Włochów, którzy chcą zostawić swym dzieciom i wnukom lepszy kraj. Z waszym mandatem nie będziemy się bać niczego ani nikogo – zapewnił.

Salvini zaznaczył, że „niektórzy zdradzili europejskie marzenia, a my oddamy krew za nową wspólnotę europejską, zbudowaną na szacunku, pracy, wzroście, sprawiedliwości”.

Wyraził opinię, że UE, dla której najważniejsze są „dziesiąte procent” i wskaźniki finansowe na rynkach, „skazana jest na upadek”.

Potrzebna jest Europa, która zacznie znów pracować na rzecz godności obywateli – apelował lider Ligi.

Nawiązując do kryzysu migracyjnego wicepremier ocenił, że Afryka nie potrzebuje „dobroczynności”, ale „oczekuje prawdziwej pomocy, by można było tam studiować, leczyć się, rozwijać, pracować; każdy na swej ziemi, bez wykorzeniania narodów i kultur”.

Salvini odczytał także słowa o Europie jako „związku narodów różniących się etnicznie”, który powinien mieć „duszę i tożsamość”.

Zapytał uczestników wiecu: – Wiecie, kto to napisał? Niebezpieczny populista, który nazywał się Jan Paweł II.

W ten sposób przywódca włoskiej prawicowej partii nawiązał do tego, że sam jest określany jako populista.

Niektórzy trzymali transparenty z hasłem „Nie dla euro”. Można też było dostrzec rosyjskie flagi.

Jako muzyczne tło dla wiecu pod hasłem „Włochy podnoszą głowę” Salvini wybrał arię „Nessun dorma” z opery „Turandot” Giacomo Pucciniego, która kończy się słowem „vincero” (wygram). Włoskie media przypomniały, że ta sama aria towarzyszyła kampanii Donalda Trumpa przed wyborami prezydenckimi w USA w 2016 roku.

REKLAMA