
– Unia Europejska jest słaba – ocenia ekspert ds. europejskich. W rozmowie z brytyjską gazetą Express, Ian Kerns oświadczył, że kolejny kryzys finansowy wystarczy, by doprowadzić do zniszczenia wspólnej waluty.
– Czy to się stanie w ciągu najbliższych sześciu miesięcy? Za trzy lata? Za pięć lat? Nie wiem, ale przewiduję, że jeśli Unia Europejska i jej ustalenia dotyczące zarządzania strefą euro pozostałyby takie jak w obecnym stanie i nastąpiłby kryzys finansowy, wspólna waluta nie przetrwałaby – ocenia.
W październikowym raporcie MFW ostrzegł przed „dużymi wyzwaniami” z jakimi musimy się zmierzyć, aby zapobiec „drugiej Wielkiej Depresji”. Biorąc pod uwagę, że globalny dług utrzymuje się na wyższych poziomach niż w okresie poprzedzającym kryzys z 2008 roku a niezadowolenie państw członkowskich rośnie, Kerns ostrzega przed słabością struktur UE, która jego zdaniem nie będzie w stanie poradzić sobie z nadchodzącymi kryzysami.
– Ona (Unia) po prostu jest. Wyeksponowana z nadzieją, że wszystko pozostanie spokojne, że nie stanie w obliczu poważnego zewnętrznego kryzysu lub wewnętrznego kryzysu wywołanego na przykład sporem między rządem włoskim a Komisją – ocenił.
– Można powiedzieć, że jest w bardzo słabym położeniu, podatna na negatywne wydarzenia a żyjemy w czasach, gdy jest dużo zmienności. Zbyt łatwo można sobie wyobrazić wydarzenia, które byłyby przyczyną upadku Unii Europejskiej – dodał.
Źródło: voiceofeurope.com