Bartłomiej Misiewicz, b. rzecznik MON, znów przebił się na pierwsze strony gazet. Tym razem nie jako polityk, ale celebryta, partner mistrzyni świata Ewy „Tygrysicy” Piątkowskiej. Ta para była widziana mikołajkowy wieczór w jednej z galerii.
Misiewicz po odejściu z funkcji rzecznika MON był urzędnikiem Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Został z niej zwolniony w atmosferze skandalu i wyrzucony z hukiem z PiS (formalnie sam zrezygnował). Szybko się jednak ustawił, zakładając własną firmę doradczą.
Ewa Piątkowska to bokserka z wielkimi sukcesami. Zdobyła tytuł mistrzyni Europy i Świata najbardziej prestiżowej federacji bokserskiej WBC. Pani Ewa jest przy tym osobą bardzo wykształconą. Ukończyła studia informatyczne w Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych w Warszawie oraz uzyskała certyfikat biegłości Proficiency w języku angielskim.
Ewa Piątkowską parę miesięcy temu zamieściła wspólne zdjęcie, które podpisała: Piękni, młodzi, bogaci. Wywołało lawinę komentarzy.
Bokserka powiedziała wtedy, że Misiewicz jest jej kolegą, który zaczyna lubić boks.
Teraz para nie szczędziła sobie czułości.
Wydaje się, ze 28-letni Misiewicz to człowiek bardzo obrotny. Szybko stanął na nogi, po ministerialnych przejściach, jak widać, nie tylko w sprawach zawodowych. To już obecnie członek polityczno-biznesowo-celebryckiej nomenklatury.
Źrodło: Plotek
