Kiedyś atakowani przez nielegalnych imigrantów, dziś przez demonstrantów w „żółtych kamizelkach”. Żywot polskich kierowców ciężarówek we Francji zdecydowanie nie należy do najprzyjemniejszych.
33 pojazdy zostały zaatakowane przez uczestników protestu „żółtych kamizelek”. Do incydentu doszło niedaleko miasta Narbonne na południu Francji.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Ucierpiały wyłącznie koła pojazdów, z których spuszczono powietrze. Pomimo, że kierowcy tłumaczyli, iż są wyłącznie „przejazdem” i zmierzają do Hiszpanii, to nie przekonało demonstrantów, którzy jak wytłumaczyli „chcą zwolnić francuską gospodarkę”.
Jak informują lokalne media, kilku kierowców nie wytrzymało napięcia i próbowało przebijać się przez tłum. Natychmiast zostali jednak obrzuceni kamieniami i deskami z wystającymi gwoździami.
Gdy na miejsce wezwana została policja demonstranci uciekli. Pewnym jest, że 18 z 33 kierowców ruszyło już w dalszą drogę.
Źródło: RMF24 / NCzas.com