Imigranci szantażują Trumpa. To ma być warunek ich powrotu do domu

Donald Trump i paszport - zdjęcie ilustracyjne. / foto: PAP/pixabay
Donald Trump i paszport - zdjęcie ilustracyjne. / foto: PAP/pixabay
REKLAMA

Migranci, którzy dotarli pod amerykańską granicę i są w meksykańskim przygranicznym mieście Tijuana zażądali od prezydenta Trumpa 50 tys. USD dla każdego z nich, jako warunek zawrócenia i powrotu do rodzinnych krajów.

Dwie grupy imigrantów z Centralnej Ameryki przybyły do amerykańskiego konsulatu w Tijuna z listą roszczeń. Jedna z tych grup licząca 100 osób z karawany migrantów przedstawiła ultimatum, w którym zażądała od administracji Trumpa wpuszczenia ich na teren USA albo zapłacenie każdemu migrantowi 50 tys. USD za powrót do domu.

REKLAMA

Jeden z przywódców tej grupy powiedział, że „to może się wydawać wielką sumą pieniędzy, ale to jest małą sumą w stosunku do tego, co USA ukradły z Hondurasu. Te pieniądze pozwolą migrantom powrócić do domu i założyć mały biznes”.

Migranci dali konsulatowi 72 godziny na odpowiedź.

Ponadto zażądano wstrzymania w USA deportacji Latynosów oraz szybszego przyznawania praw pobytu dla imigrantów, którzy już tam się znajdują, a także przyjmowania większej ich liczby.

Druga grupa licząca 50 delegatów zażądała i przyjmowania 300 osób dziennie do USA w ramach przyznawania azylu i w ogóle przyspieszenia formalności w tej sprawie. To ma być rekompensatą, za politykę USA względem Centralnej Ameryki, która według autorów listu spowodowała kryzysy i biedę w tych krajach.

Z 6 tys. migrantów, 700 wróciło do swoich krajów, 300 zostało deportowanych, 2500 wystąpiło o o meksykańskie wizy humanitarne, a reszta albo w jakiś sposób albo przeszła granicę albo rozproszyła się po innych stanach Meksyku.

Źródło: The Fox NEWS

REKLAMA