Ona naprawdę to powiedziała. Francuska minister twierdzi, że stan polskiego sądownictwa niepokoi wielu obywateli Francji

Nathalie Loiseau/fot. PAP/Wiktor Dąbkowski
Nathalie Loiseau/fot. PAP/Wiktor Dąbkowski
REKLAMA

Co tam ogólnokrajowe protesty niszczące kraj – to nie jest ważne dla Francuzów. Ważny jest dla nich… stan polskiego sądownictwa. Tak przynajmniej twierdzi Nathalie Loiseau, francuska minister ds. europejskich.

12 państw UE zadawało pytania w kwestii praworządności w Polsce podczas zakończonego wysłuchania w Radzie UE.

REKLAMA

Francuska minister ds. europejskich Nathalie Loiseau powiedziała, że „rozwój sytuacji w polskim sądownictwie i rezultaty dotychczasowego dialogu ramach Rady UE niepokoją i będą niepokoić wielu naszych obywateli”.

Zdaniem francuskiej minister, nowe działania w sprawie Sądu Najwyższego dostosowujące sprawę do stanowiska TSUE to „krok w dobrym kierunku”. – Mamy nadzieję, że od tej pory polskie władze będą stopniowo uwzględniały niepokoje Komisji Europejskiej – powiedziała minister Loiseau.

Oprócz tego wyraziła w imieniu Francji i Niemiec poparcie dla działań Komisji Europejskiej w ramach procedury artykułu 7. – Analiza sytuacji praworządności w Polsce jest bardzo pożyteczna – dodała.

Szymański powiedział po wysłuchaniu, że Polska jest zaskoczona i rozczarowana brakiem deklaracji Brukseli o wycofaniu skargi w sprawie Sądu Najwyższego z TSUE.

Niezwykle ciekawe, że francuska polityk tak bardzo przejmuje się losem stanu demokracji i prawa w Polsce. Czy nie powinna zwrócić uwagi na swój kraj? W końcu to tam doszło ostatnio znowu do zamachu terrorystycznego, zaś w całym kraju pojawiają się kolejne protesty żółtych kamizelek. I to raczej nie stan polskiego sądownictwa jest ich powodem.

Źródło: rmf24.pl

REKLAMA