Szokujące wyznanie Wałęsy. „Ja kocham Kaczyńskiego”. Zobacz o co chodzi

Jarosław Kaczyński i Lech Wałęsa. Foto: PAP/ Twitter
Jarosław Kaczyński i Lech Wałęsa. Foto: PAP/ Twitter
REKLAMA

Tego nie spodziewali się nawet najstarsi górale. Jak wiadomo w ostatnim czasie, dawni współpracownicy z czasów okrągłego stołu, Lech Wałęsa i Jarosław Kaczyński „nie pałają do siebie miłością”. Teraz jednak były prezydent stwierdził: Ja kocham Kaczyńskiego.

W ostatnim miesiącu Prezes Prawa i Sprawiedliwości pozwał Wałęsę. Były prezydent twierdzi m.in., że odpowiedzialność za katastrofę smoleńską ponosi Jarosław. Ten z kolei uważa, że Lech naruszył jego dobra osobiste.

REKLAMA

Wałęsa korzystając z okazji przypomniał jakiś czas temu, że w przeszłości to Lech Kaczyński musiał go przepraszać za naruszenie dóbr osobistych. Przyznał wtedy oficjalnie rację swojemu bratu, Jarosławowi, który twierdził, że były prezydent dopuścił się przestępstw. Sprawa skończyła się przeprosinami i 10 tysiącami złotych kary.

Zaskakująca wypowiedź mitomana i narcyza Lecha Wałęsy padła w Radio Zet. Poniżej wspominany fragment rozmowy:

Dziennikarz:  A nie należałoby przerwać łańcuch tej wzajemnej nienawiści i niechęci? Pan jest laureatem Pokojowej Nagrody Nobla, panie prezydencie.

Lech Wałęsa: Ja go kocham jako człowieka. Tylko nie pozwolę na to, by oszustwo zwyciężało i by łamano prawo i zasady. Na to nigdy nie pozwoliłem i nie pozwolę.

DZ: No to jeśli pan mówi: „Kocham Jarosława Kaczyńskiego”, to dlaczego nie można wyciągnąć ręki na zgodę?

LW: Ja wyciągam, proszę bardzo.

DZ: Ale nie chce pan przeprosić.

LW: Proszę mnie przeprosić za wszystkie złe rzeczy, jakie pan uczynił w stosunku do mnie. Mówił o „Bolku”, nie wiem, czy pani słuchała. Mówił, że widział główny papier, tzn. w jednym dokumencie jest zobowiązanie do współpracy i on mówi, że to widział. No to jak on widział, to jakim prawem to ma pani Kiszczakowa, która im przyniosła.

DZ: Ale IPN też potwierdził, że Lech Wałęsa to TW „Bolek”.

LW: Nigdy nie potwierdził IPN. Z IPN ja mam potwierdzenie o czystości.

DZ: Ale to mówimy chyba o tym, co robił IPN w przeszłości. Mówimy o tych ostatnich działaniach przecież, prawda?

LW: Jeszcze raz powtarzam: jestem czysty jak łza!

Źródło: RadioZet

REKLAMA