Jeszcze im mało! „Solidarność” grozi protestami, jeśli rząd nie zapewni im kolejnych przywilejów. Oskarżają rząd m.in. o… dyskryminowanie pracowników i uprzywilejowanie pracodawców

Piotr Duda i Mateusz Morawiecki/fot. PAP/Waldemar Deska/Jakub Kamiński (kolaż)
Piotr Duda i Mateusz Morawiecki/fot. PAP/Waldemar Deska/Jakub Kamiński (kolaż)
REKLAMA

Związkowcy dostali w tej kadencji rządu mnóstwo przywilejów, ale wciąż im mało. „Solidarność” postanowiła zwrócić się przeciwko władzy wypominając niespełnienie obietnic oraz… łamanie konstytucji.

Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Skuteczne protesty różnych grup społecznych, jak ostatnio na przykład policjantów, pobudziły „Solidarność” do zmiany swojego dotychczas prorządowego stanowiska. Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” wzywa rząd do „podjęcia rzeczowego i skutecznego dialogu” i grozi protestami w razie ich braku.

REKLAMA

Przypominamy, że „psia grypa” po policjantach dotarła do niektórych innych funkcjonariuszy utrzymywanych przez państwo. 10 grudnia z kolei protestowali pracownicy sądów. To rozochociło „Solidarność”.

W stanowisku związku zawodowego z 11 grudnia w sprawie sytuacji społeczno-gospodarczej oraz stanu dialogu w Polsce zwróciła uwagę na powiększające się dysproporcje w wynagrodzeniach w sferze budżetowej. Wskazano też na niepewność w kwestii cen energii elektrycznej i „niejasne zapowiedzi wprowadzenia rekompensat wzrostu cen”.

Oprócz tego związkowcom nie podoba się stan dialogu społecznego oraz „nagminne łamanie ustawowych terminów oczekiwania na opinię partnerów społecznych” przy konsultacjach projektów ustaw i niewywiązywanie się z obietnic wyborczych.

Kolejny już rok rząd Prawa i Sprawiedliwości uchyla się od realizacji obietnic złożonych w kampanii wyborczej 2015 roku w zakresie wysokości kwoty wolnej od podatku dochodowego, waloryzacji wysokości zryczałtowanych kosztów uzyskania przychodu osób fizycznych, waloryzacji kwot progów podatkowych, wycofania antypracowniczych zmian w kodeksie pracy, szczególnie dot. czasu pracy i okresu rozliczeniowego, pełnego odmrożenia kwot odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych, uchylenia wygaszania emerytur pomostowych, przyjęcia ustawy o Służbie Ochrony Kolei oraz wprowadzenia pluralizmu związkowego w policji – uważa KK NSZZ „Solidarność”.

Związkowcom nie podoba się też łamanie konstytucji i „uprzywilejowanie” przedsiębiorców (!). Składki członkowskie pracowników-związkowców są obciążone podatkiem PIT, zaś członkowie związków pracodawców „nie dość, że nie płacą składek osobiście, to zaliczają je w koszty działalności”. Według „Solidarności” narusza to art. 32 konstytucji.

Jeżeli rząd nie przystąpi do dialogu, „Solidarność” zapowiada protesty. Komunikat kończy hasłem: „Dość dyskryminowania pracowników”

Naprawdę nie spodziewaliśmy się, że ktoś jeszcze będzie przekonywał, że „wstrętni prywaciarze” mają w Polsce za dobrze i że to pracownicy są dyskryminowani.

Źródło: gazeta.pl

REKLAMA