
Szkocki piłkarz Jamie Robson postanowił na przyjęcie bożonarodzeniowe swojej drużyny przebrać się za… murzyna. Pomalował więc skórę na czarno, niczym dziennikarz „Gazety Wyborczej” na Marsz Niepodległości, a później wstawił swoje zdjęcie do sieci.
Zawodnik zapewne nie spodziewał się, że zdjęcie wywoła burzę na Snapchatcie. Robson, oprócz pomalowanej na czarno skóry, miał na nim także odblaskową żółtą kamizelkę, czapkę z parasolem i dwa transparenty, na których „reklamował” sprzedaż bransoletek i okularów przeciwsłonecznych.
„cheap as chips” (ang. tanio, jak barszcz) i „buy 1 get 5 free” (ang. kup 1, 5 gratis) – można przeczytać na trzymanych przez 20-latka kawałkach tektury.
Lewackie oburzenie spowodowane było przedstawionym stereotypem Afrykańczyka handlującego na plaży.
Jamie Robson blacked up for a night out?
What a fantastic excuse to rip up his contract.
2nd time in 12 months he’s brought club into disrepute. Brainless on and off the pitch.— TDA (@TheDailyArab83) December 9, 2018
„Jamie Robson zamroczony na noc?
Cóż za fantastyczna wymówka, żeby zerwać kontrakt.
Drugi raz w ciągu 12 miesięcy zniszczył reputację klubu. Bezmyślny na boisku i poza boiskiem” – czytamy w jednym z wpisów.
Internauci domagali się także wyciągnięcia konsekwencji wobec zawodnika. Robbie Nelson, menadżer Dundee United, w którym gra 20-latek, obiecał, że podejmie działania dyscyplinujące zawodnika.
– Dziś rano rozmawiałem z nim krótko. Pogadam sobie z nim jeszcze później, a klub zajmie się tym wewnętrznie – mówił Nelson.
– Jesteśmy dużym klubem piłkarskim i często jesteśmy na świeczniku. Gracze, personel i wszyscy z nim związani muszą to zrozumieć. Standardy w tym klubie piłkarskim muszą być utrzymane na najwyższym poziomie – oświadczył później menadżer.
Źródło: indy100.com