Steczkowska tłumaczy, dlaczego założyła koszulę z napisem „KONSTYTUCJA”. Teraz dziwi się, że ktoś śmie ją krytykować!

Justyna Steczkowska, fot. Daniel Kruczynski, CC BY-SA 2.0, Wikimedia Commons
Justyna Steczkowska, fot. Daniel Kruczynski, CC BY-SA 2.0, Wikimedia Commons
REKLAMA

Podczas jednego z występów Justyna Steczkowska założyła koszulę z napisem „KONSTYTUCJA”. Później zamieściła na swoim Facebooku i Instagramie zdjęcia. Część fanów wpadła w zachwyt. Ale w komentarzach posypały się krytyczne opinie.

REKLAMA

Ja osobiście widząc napis Konstytucja, od razu widzę przed oczami Bolka robiącego na tym karierę. Nie wiem i nie jestem w stanie zrozumieć jaki wpływ artystyczny ma napis Konstytucja…” – pisał jeden z użytkowników.

Teraz Justyna Steczkowska wydała oświadczenie w sprawie słynnego już stroju.

View this post on Instagram

MEDIA RATUNKU NIE MÓWCIE ZNOWU ZA MNIE!!! JESTEM MUZYKIEM i nie należę do żadnej partii. To nie jest mój protest tylko wyraz artystycznej wizji skłaniającej do myślenia nad tym GDZIE W POLITYCE ZAGINĄŁ CZŁOWIEK I jego DUSZA. Opcja polityczna nie ma tu znaczenia. Tyle w tym temacie… Jako artysta mam prawo wyrażać swoją wizję poprzez muzykę w której od lat opowiadam o człowieku i jego duszy właśnie. Nie oceniam… Staram się po prostu zrozumieć. 🦋 Swoją drogą jak to jest możliwe, że zdjęcie z koncertu z napisem "Konstytucja" wzbudziło w niektórych tyle nienawiści? To chyba najlepszy przykład na to, żeby się zastanowić nad tym dlaczego tak się dzieje… P.S. Mam nadzieję, że media z takim samym zaangażowaniem jak dopisywanie nieprawdziwej historii do zdjęcia z koncertu przedrukują to oświadczenie przypominając jednocześnie, że pierwszy raz utwór "Moja krew" – Grzegorza Ciechowskiego, w którym "zalewałam się krwią" zagrałam 12 grudnia 2015 roku w Teatrze Dramatycznym (Link w BIO). I z tego samego powodu zrobiłam to na koncercie w COS Torwar w Warszawie 20 listopada 2018 roku. #JustynaSteczkowska

A post shared by Justyna Steczkowska (@justynasteczkowska) on

MEDIA RATUNKU NIE MÓWCIE ZNOWU ZA MNIE!!! JESTEM MUZYKIEM i nie należę do żadnej partii” – napisała artystka.

„To nie jest mój protest tylko wyraz artystycznej wizji skłaniającej do myślenia nad tym GDZIE W POLITYCE ZAGINĄŁ CZŁOWIEK I jego DUSZA. Opcja polityczna nie ma tu znaczenia. Tyle w tym temacie…
Jako artysta mam prawo wyrażać swoją wizję poprzez muzykę w której od lat opowiadam o człowieku i jego duszy właśnie. Nie oceniam… Staram się po prostu zrozumieć” – tłumaczyła się Steczkowska.

Jedno jest pewne, straciła Pani połowę fanów” – skomentowała jedna z Internautek.

Źródło: Instagram/Justyna Steczkowska

REKLAMA