Kaczyński nagle wycofał gotowy projekt z obrad Sejmu. Kuchcińskiego zamurowało i nie wiedział co zrobić

Prezes PiS Jarosław Kaczyński (L) i marszałek Sejmu Marek Kuchciński (P) w Sejmie. Foto: PAP/Tomasz Gzell
Prezes PiS Jarosław Kaczyński (L) i marszałek Sejmu Marek Kuchciński (P) w Sejmie. Foto: PAP/Tomasz Gzell
REKLAMA

Wybory się zbliżają, a – jak napisał Jarosław Kaczyński w tajnym liście do członków partii – wkrótce ma się pojawić „gorący cykl polityczny w naszym kraju”. Kaczyński postanowił przypochlebić się kierowcom i – na razie – wycofać gotowy projekt dotyczący kontroli pojazdów. Marszałka Karczewskiego zamurowało.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński postanowił pokazać, ile jest wart Sejm z jego posłami i zainterweniował w sprawie projektu ustawy o nowych przepisach kontroli technicznej pojazdów. Wystarczyło ledwie kilka zdań, by zdumiony marszałek Karczewski wykreślił gotowy projekt ustawy.

REKLAMA

Kaczyński wszedł na mównicę sejmową i zażądał wycofania nowelizacji ustawy. Zakładała ona większy interwencjonizm rządu w działanie stacji kontroli pojazdów oraz nowe opłaty.

Ponieważ ta ustawa budzi rzeczywiście wiele wątpliwości, wobec tego wnoszę o jej wycofanie z porządku dziennego – powiedział Jarosław Kaczyński. Pojawiają się jednak podejrzenia o złamanie procedury.

Projekt uchwały był na ostatnim etapie przygotowania, rozpatrzono wszelkie poprawki do niego. Posłowie mieli jedynie nad projektem zagłosować. Zdumiony niecodzienną sytuacją marszałek Kuchciński zarządził przerwę, w trakcie którego zwołał Konwent Seniorów, by ustalić, jak wycofać ustawę w trakcie jej rozpatrywania.

Po zasięgnięciu opinii Konwent Seniorów podjąłem decyzję o skreśleniu z porządku dziennego przerwanego trzeciego czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw – powiedział marszałek Kuchciński

Najwyraźniej zaczyna się okres, gdy PiS szykuje się już do wyborów i znowu będzie udawał partię prawicową. Jednak nieskutecznie. Jak poinformował Witold Stoch, Sekretarz partii Wolność, „PiS ma dla nas kolejny prezent na Święta”. – Czy wiecie Państwo, że opłata emisyjna jednak przeszła przez Sejm? I od stycznia za każdy litr benzyny będziemy płacić średnio od 8 do 10 groszy więcej? – pyta.

Źródła: gazeta.pl/twitter.com

REKLAMA