Morawiecki oszalał. Poparł utworzenie budżetu dla strefy euro, choć Polska się w niej nie znajduje

Premier Mateusz Morawiecki w Brukseli/fot. PAP/Jakub Kamiński
Premier Mateusz Morawiecki w Brukseli/fot. PAP/Jakub Kamiński
REKLAMA

Polska poparła utworzenie budżetu dla strefy euro w ramach wieloletniego budżetu UE – ogłosił w piątek po szczycie UE premier Mateusz Morawiecki. Jak mówił, jest również zadowolony z krytycznego stanowiska „28” wobec Rosji i przedłużenia sankcji wobec tego kraju.

Przywódcy unijni zdecydowali w piątek na szczycie, że budżet strefy euro ma być częścią budżetu UE na lata 2021-2027; ma podlegać wytycznym państw strefy euro.

REKLAMA

Strefa euro powinna dalej prowadzić reformy strukturalne i ten instrument finansowy w ramach wieloletnich ram, a więc w kształcie takim, na który mamy wpływ, jest przez nas jak najbardziej popierany. O to właśnie zabiegaliśmy – przekonywał szef rządu.

Jak mówił, to, że będzie on częścią wieloletnich ram finansowych, oznacza, że nie jest to osobny budżet, „co jest podstawowe dla ochrony interesów Polski”. – Wspieramy elementy architektury strefy euro, które mają pomagać jej wyjść z kryzysu – zaznaczył premier.

Morawiecki mówił też o decyzjach dotyczących Rosji. UE dała zielone światło dla przedłużenia sankcji gospodarczych wobec tego kraju za wojnę na Ukrainie w 2014 r., ale nie zrobiła kroku, by wdrożyć restrykcje za atak na ukraińskie okręty w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej.

Są takie kraje UE, które chciałyby, żeby te sankcje nie były kontynuowane, nasze zdecydowane stanowisko (…) było jednoznaczne i te sankcje są kontynuowane – mówił szef rządu.

Jego zdaniem zapisy ze szczytu dotyczące sankcji były tym, co „maksymalnie dało się uzyskać”. – Bez bardzo aktywnych działań naszej dyplomacji nie byłoby takich zapisów – przekonywał.

Zaznaczył, że część krajów z południa Europy wypowiada się przeciw dalszym sankcjom wobec Rosji, jednak – jak dodał – udało się w tej kwestii osiągnąć kompromis.

Premier pozytywnie ocenił też zapisy dotyczące polityki klimatycznej, wskazując, że udało się wzmocnić Radę Europejską w programowaniu agendy klimatycznej UE. – Bez naszej zgody nie będzie możliwe wypracowanie dodatkowych celów klimatycznych, które nie będą uwzględniały naszej sytuacji. Jesteśmy w innym położeniu niż nasi partnerzy – powiedział premier, nawiązując do dużego udziału węgla w polskim miksie energetycznym.

Przywódcy państw członkowskich zlecili dalsze prace nad elementami długoterminowej strategii klimatycznej, zastrzegając, że w pierwszej połowie przyszłego roku to szczyt UE zdecyduje o kierunku polityki w tej sprawie.

Premier mówił też o nowym harmonogramie prac nad wieloletnim budżetem UE, który przewiduje, że porozumienie w jego sprawie ma być wypracowane jesienią 2019 r. Zdaniem szefa rządu jest to bardziej realistyczny termin niż też, o którym mówiono do tej pory.

Źródło: PAP

REKLAMA