
Czy to możliwe, że w spotkaniach organizowanych przez fundację EuroWeek mogli brać udział politycy? I to politycy z pierwszych stron gazet? Zdaniem jednego z internautów działalność fundacji była współfinansowana przez władze samorządowe.
Informację na ten temat ujawnił Dariusz Matecki na swoim profilu twitterowym.
Mam przecieki, że w #euroweek uczestniczyli politycy z pierwszych stron gazet, że program był finansowany między innymi przez platformerski Dolnośląski Urząd Marszałkowski.
Mam przecieki, że w #euroweek uczestniczyli politycy z pierwszych stron gazet, że program był finansowany między innymi przez platformerski Dolnośląski Urząd Marszałkowski.
Czy to stąd tak ostra obrona tego projektu w lewicowych mediach?
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) December 15, 2018
Kilka dni temu nasz portal, jako jedno z pierwszych mediów w Polsce ujawniło, że fundacja EuroWeek prowadzi „kontrowersyjną” działalność. Organizuje „warsztaty”, podczas których nastoletnie dziewczynki z Polski są „integrowane” z pozaeuropejskimi dorosłymi mężczyznami. Organizacja zapewnia, że działa od 20 lat i nigdy nie miała żadnych skarg, a materiały publikowane w sieci „szkalują” jej dobre imię. Dodatkowo zapewniają, że każdy wolontariusz jest dokładnie sprawdzany.
Jednak zdjęcia z warsztatów EuroWeek, na których dorośli mężczyźni obściskują się i całują nastolatki, oraz opublikowane na Facebooku treści wiadomości od jednego z wolontariuszy budzą duży niepokój.
Trzeba przyznać, że lewica do perfekcji doprowadziła pracę u podstaw. W #EuroWeek uczestniczą najczęściej szkoły z małych miejscowości, w których wartości konserwatywne ciagle są normą. Uderzenie skrajną propagandą multikulti, lgbt w te dzieci to zbrodnia na Polsce.
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) December 15, 2018
źródło: twitter.com/@DariuszMatecki