Meteorolodzy mówią wprost – święta Bożego Narodzenia 2018 upłynął pod znakiem deszczu i plusowej temperatury. Nie ma szans, aby do Polski zawitała typowo zimowa aura.
Zdecydowanie inaczej będzie w najbliższych dniach. W niedzielny poranek opady śniegu opanują Podlasie i Mazury. Jednocześnie wiązać się to będzie ze znacznym ochłodzeniem i silnym wiatrem, co spowoduje zamiecie śnieżne.
„Kierowcom śnieg będzie się lepił do kół, znacznie zmniejszy to przyczepność. Na drogach zamiast stabilnej masy śniegowej, ujrzymy tzw. błoto pośniegowe” – ostrzega meteorolog Jarosław Turała.
W ciągu najbliższych godzin najwięcej śniegu spadnie na wschodzie kraju. Na Podkarpaciu przewidywane jest blisko 7 cm białego puchu. Termometry pokażą tam również najniższą temperaturą – 2 stopnie C.
„Apelujemy już teraz o rozwagę planując wieczorne i nocne podróże południem i wschodem kraju. Na droga będzie bardzo ślisko. Opady pozostaną z nami, aż do jutra” – dodaje Turała.
Co ważne, taka aura nie zapewni nam jednak „białych” świąt. Już teraz, pewne jest, że w okolicach wigilii do Polski przybędzie ciepłe powietrze znad Atlantyku. To zaś zapewni dodatnią temperaturę i opady deszczu. Meteorolodzy zapowiadają, że w najcieplejszych miejscach temperatura może sięgnąć nawet 10 stopni C.
Źródło: IMGW / Wolność24.pl